30-05-2017, 20:50
Jak wyżej - co jakiś czas smaruję (obojętnie które Hanzele, czy to nubukowe, czy licowe) mink oilem, a jeśli szykuje się większe ryzyko zamoczenia (typu wyjście w góry zimą, przy roztopach albo z widokami na deszcz), to używam świetnego Tarrago Tucana.
Raz na dwa latka wypada buty umyć porządnym mydłem do skór (np. Saphir albo Avel), żeby usunąć stare impregnaty, a następnie zaimpregnować na nowo, po odświeżeniu skóry.
Raz na dwa latka wypada buty umyć porządnym mydłem do skór (np. Saphir albo Avel), żeby usunąć stare impregnaty, a następnie zaimpregnować na nowo, po odświeżeniu skóry.