05-12-2015, 01:51
>> ''Chce by był dosyć wodoodporny, ciepły, wygodny i nie gotował mi stopy.''
W takim układzie, żeby się stopa nie gotowała, polecałbym bez membrany, ale jeśli już bardzo chcesz ją mieć, to jesienią i zimą da się wytrzymać. Warunek - dobre skarpety trekkingowe. Bez nich nie ma co podchodzić do butów z membraną (a i w butach bezmembranowych bardzo dużo dają).
>> ''podeszwa grip lub grizzly (nie wiem która nada się lepiej na jesienno zimowe wypady w góry, bo nie mogę za wiele znaleźć o nich na necie)''
To znaczy, że nawet nie przeczytałeś wątku. Pisałem wielokrotnie o różnicach między Gripem a Grizzly oraz dlaczego Grizzly się nie nadaje na zimę.
>> ''3 podszewka - myślę nad sympatex + naturalna skóra''
Kombinacja moim zdaniem bez sensu. Jak membrana, to na wewnętrzną podszewkę będzie się najlepiej nadawała tkanina - siateczka airnet albo integralna wyściółka materiałowa Sympatexu (albo Te-Poru, to prawie to samo). Skóra we wnętrze buta na zimę i jesień z moich doświadczeń się nie nadaje. Wolno schnie po przepoceniu i spowolni oddawanie wilgoci ze stopy przez membranę. To jak zakładanie bawełnianej bielizny pod kurtkę z gore-texem. Rujnuje się tym cały sens funkcjonowania membrany.
Ja mam w Hanzelach 021 membranę Te-Por z integralną wyściółką materiałową i za Chiny bym nie chciał skóry w środku. Chadzałem w nich po górach jesienią i zimą, byłem zadowolony. Dla mnie skóra w środku buta zimą nie ma już sensu bytu.
>> ''4 dodatki - gumowy czubek lub gumowy otok na cały *bud (nie wiem czy otok na cały bud nie oszpeci go trochę) ale to nie ma wyglądać to ma działać :)''
Co to jest *bud...? :-v
Gumowy czubek - tak. Zdecydowanie tak. Chyba, że lubisz mieć czuby butów zdarte do ''mięsa'', od szreni, lodu, zmrożonego śniegu, albo skał.
>> ''izolacja - Thinsulate 200 - ale czy to jest wogóle potrzebne''
Jeśli masz dobre skarpety trekkingowe, izolacja jest zbyteczna. Moje Hanzele z membraną i tak są już subiektywnie cieplejsze niż te bez membrany. Thinsulate dołożony do tego sprawi, że będziesz miał buty tylko zimowe, o cieplejszej jesieni albo wiośnie (o lecie już nie wspominając) będziesz mógł zapomnieć, bo może Ci być za ciepło.
Jak dla mnie membrana w środku na tkaninowej wyściółce (nie skórzanej!), bez izolacji Thinsulate, plus porządne trekkingowe skarpety z wełną merino (i do tego jakieś lżejsze na wiosnę i jesień) i więcej nic nie trzeba, jest uniwersalny zestaw na kilka pór roku.
>> ''stabilizator pięty ? dodatkowe usztywnienie kostki?''
Moje 024 już chyba mają to w sobie seryjnie, raczej się specjalnie nie trzeba dodatkowo o to upominać. Jak dla mnie trzymanie kostki w 024 jest bardzo dobre, pod tym względem są to dla mnie bardzo pewne buty.
>> ''zaszyty język''
Język zaszyty skórą - można, ale jeśli będzie membrana, to jest już zbyteczne. Membrana zapobiegnie przeciekaniu.
Ja mam język zaszyty skórą w swoich 024 dlatego, że nie mają membrany. Gdyby zostawić samą Cordurę w tym miejscu, to tam właśnie przeciekałyby w krytycznych sytuacjach. Poza tym skóra nieco dłużej się ''rozchadza'' i układa do stopy, niż Cordura.
W takim układzie, żeby się stopa nie gotowała, polecałbym bez membrany, ale jeśli już bardzo chcesz ją mieć, to jesienią i zimą da się wytrzymać. Warunek - dobre skarpety trekkingowe. Bez nich nie ma co podchodzić do butów z membraną (a i w butach bezmembranowych bardzo dużo dają).
>> ''podeszwa grip lub grizzly (nie wiem która nada się lepiej na jesienno zimowe wypady w góry, bo nie mogę za wiele znaleźć o nich na necie)''
To znaczy, że nawet nie przeczytałeś wątku. Pisałem wielokrotnie o różnicach między Gripem a Grizzly oraz dlaczego Grizzly się nie nadaje na zimę.
>> ''3 podszewka - myślę nad sympatex + naturalna skóra''
Kombinacja moim zdaniem bez sensu. Jak membrana, to na wewnętrzną podszewkę będzie się najlepiej nadawała tkanina - siateczka airnet albo integralna wyściółka materiałowa Sympatexu (albo Te-Poru, to prawie to samo). Skóra we wnętrze buta na zimę i jesień z moich doświadczeń się nie nadaje. Wolno schnie po przepoceniu i spowolni oddawanie wilgoci ze stopy przez membranę. To jak zakładanie bawełnianej bielizny pod kurtkę z gore-texem. Rujnuje się tym cały sens funkcjonowania membrany.
Ja mam w Hanzelach 021 membranę Te-Por z integralną wyściółką materiałową i za Chiny bym nie chciał skóry w środku. Chadzałem w nich po górach jesienią i zimą, byłem zadowolony. Dla mnie skóra w środku buta zimą nie ma już sensu bytu.
>> ''4 dodatki - gumowy czubek lub gumowy otok na cały *bud (nie wiem czy otok na cały bud nie oszpeci go trochę) ale to nie ma wyglądać to ma działać :)''
Co to jest *bud...? :-v
Gumowy czubek - tak. Zdecydowanie tak. Chyba, że lubisz mieć czuby butów zdarte do ''mięsa'', od szreni, lodu, zmrożonego śniegu, albo skał.
>> ''izolacja - Thinsulate 200 - ale czy to jest wogóle potrzebne''
Jeśli masz dobre skarpety trekkingowe, izolacja jest zbyteczna. Moje Hanzele z membraną i tak są już subiektywnie cieplejsze niż te bez membrany. Thinsulate dołożony do tego sprawi, że będziesz miał buty tylko zimowe, o cieplejszej jesieni albo wiośnie (o lecie już nie wspominając) będziesz mógł zapomnieć, bo może Ci być za ciepło.
Jak dla mnie membrana w środku na tkaninowej wyściółce (nie skórzanej!), bez izolacji Thinsulate, plus porządne trekkingowe skarpety z wełną merino (i do tego jakieś lżejsze na wiosnę i jesień) i więcej nic nie trzeba, jest uniwersalny zestaw na kilka pór roku.
>> ''stabilizator pięty ? dodatkowe usztywnienie kostki?''
Moje 024 już chyba mają to w sobie seryjnie, raczej się specjalnie nie trzeba dodatkowo o to upominać. Jak dla mnie trzymanie kostki w 024 jest bardzo dobre, pod tym względem są to dla mnie bardzo pewne buty.
>> ''zaszyty język''
Język zaszyty skórą - można, ale jeśli będzie membrana, to jest już zbyteczne. Membrana zapobiegnie przeciekaniu.
Ja mam język zaszyty skórą w swoich 024 dlatego, że nie mają membrany. Gdyby zostawić samą Cordurę w tym miejscu, to tam właśnie przeciekałyby w krytycznych sytuacjach. Poza tym skóra nieco dłużej się ''rozchadza'' i układa do stopy, niż Cordura.