04-09-2014, 20:59
>> ''Mam wrażenie, że podeszwa Rangers jest taka sama jak w wojskowych ''józefach''
No to masz wyjątkowo mylne wrażenie. Podeszwa Rangers ma się do ''józefów'' jak słoń do pralki.
Po pierwsze - rzeźba bieżnika nie ma nic wspólnego (Rangers to klasyczny vibramowy ''krzyżyk'').
http://tiny.pl/q6g2j
Po drugie - podeszwy w opinaczach i desantach są twarde jak beton, a Rangers jest z miękkiej gumy (o czym pisałem chyba kilkanaście razy na tym wątku, zaznaczając niejednokrotnie, że właśnie przez swoją miękkość dobrze sprawdza się na śniegu - dlatego też upraszam o dokładniejsze czytanie, to mi zaoszczędzi pisania czegoś po raz n-ty).
Po trzecie - Podeszwa w opinaczach i desantach jest klejona, szyta i dobijana gwoździami, a Rangers jest tylko klejona (co chyba widać gołym okiem...).
Pardon, ale nie wyobrażam sobie, jak można w ogóle je porównywać, tylko na podstawie wyglądu (a i to w dodatku mylnie) :)
A podeszwa wbrew pozorom jest ważna. Ja też się na Vibramie (model Bifida, a jak znam życie ten sam co w Twoich HiM-ach, bo to najtańszy szajs Vibrama, który wielu producentów stosowało masowo, nawet Hanzel tym grzeszył kiedyś) wywaliłem nie raz.
Grip jest znacznie lepszy, ale do zastosowania w mieście zimą lepiej sprawdza się miękki Rangers. Na śniegu w porównaniu z innymi podeszwami zachowuje się jak opona zimowa w porównaniu z letnią. Ale też z racji swojej miękkości nie nadaje się w góry i skały.
---
Edytowany: 2014-09-04 22:04:24
No to masz wyjątkowo mylne wrażenie. Podeszwa Rangers ma się do ''józefów'' jak słoń do pralki.
Po pierwsze - rzeźba bieżnika nie ma nic wspólnego (Rangers to klasyczny vibramowy ''krzyżyk'').
http://tiny.pl/q6g2j
Po drugie - podeszwy w opinaczach i desantach są twarde jak beton, a Rangers jest z miękkiej gumy (o czym pisałem chyba kilkanaście razy na tym wątku, zaznaczając niejednokrotnie, że właśnie przez swoją miękkość dobrze sprawdza się na śniegu - dlatego też upraszam o dokładniejsze czytanie, to mi zaoszczędzi pisania czegoś po raz n-ty).
Po trzecie - Podeszwa w opinaczach i desantach jest klejona, szyta i dobijana gwoździami, a Rangers jest tylko klejona (co chyba widać gołym okiem...).
Pardon, ale nie wyobrażam sobie, jak można w ogóle je porównywać, tylko na podstawie wyglądu (a i to w dodatku mylnie) :)
A podeszwa wbrew pozorom jest ważna. Ja też się na Vibramie (model Bifida, a jak znam życie ten sam co w Twoich HiM-ach, bo to najtańszy szajs Vibrama, który wielu producentów stosowało masowo, nawet Hanzel tym grzeszył kiedyś) wywaliłem nie raz.
Grip jest znacznie lepszy, ale do zastosowania w mieście zimą lepiej sprawdza się miękki Rangers. Na śniegu w porównaniu z innymi podeszwami zachowuje się jak opona zimowa w porównaniu z letnią. Ale też z racji swojej miękkości nie nadaje się w góry i skały.
---
Edytowany: 2014-09-04 22:04:24