14-07-2014, 08:56
Pod wpływem tego wątku oraz innych opinii zakupiłem buty 024, z gumowym otokiem oraz skórą w środku. Brak membrany. Podeszwa grip.
Oto moje wrażenia z użytkowania (tydzień w górach Przeklętych - suchy teren, skalisty).
Podeszwa - strzał w 10. Bardzo elastyczna a zarazem stabilna. Na skałkach idealna - nie za miękka, nie za twarda. W mieście wygodna, można w niej zaliczać kilometry chodnika czy asfaltu bez wrażenia chodzenia w odlewie. W porównaniu z poprzednim wibramem to naprawdę super.
Nieprzemakalność - niec nie jestem w stanie powiedzieć ze względu na totalną suszę panującą w górach. Wchodziłem w nich do strumienia i zachowywały się b. dobrze, ale to o niczym nie świadczy.
Wygląd - po otrzymaniu paczki się przeraziłem. Mi wygląd jest obojętny, ale żona b. zwraca uwagę. Tymczasem buty wydawały mi się nieco ''kaloszowate'' i niezgrabne... Jakież było moje zaskoczenie, kiedy żona stwierdziła, że są ładne, bo takie tradycyjne:). Czyli jest ok. Chociaż jak dla mnie to za szerokie na końcach stopy.
Wygoda - ogólnie oceniam 7/10. Generalnie buty dotarły do mnie na tydz. przed wyjazdem, więc nie miałem czasu ich rozchodzić. W czasie trekkingu obtarły mnie już w 1szy dzień - w środku na pięcie są dość dziwne jak dla mnie materiałowe wszywki (reszta to skóra). Jednak potem było już b. dobrze - but się ułożył i nie czułem go na stopie.
Mam z kolei sporo uwag dot. trzymania kostki. Mam z kostką spore problemy i idąc prostą ulicą potrafi mi się czasem ''podwinąć''. Sznurowanie butów jest moim zdaniem niedopracowane i słabo trzyma nogę w kostce oraz w ścięgnie. Wiele razy noga w czasie schodzenia smykała mi się na kamieniach a but nie trzymał kostki. Pod tym względem duży minus.
Ciężar butów z gumowym otokiem uważam za odpowiedni - nie są za ciężkie.
Skórzana podszewka to strzał w 10 - bardzo przyjemna, pomimo upałów noga była sucha, a skarpety nie śmierdzą, ale przyjemnie pachną skórką.
Jakby ktoś był zainteresowany to mogę podrzucić fotki jak wyglądają po pierwszym użyciu.
pozdrawiam!
Oto moje wrażenia z użytkowania (tydzień w górach Przeklętych - suchy teren, skalisty).
Podeszwa - strzał w 10. Bardzo elastyczna a zarazem stabilna. Na skałkach idealna - nie za miękka, nie za twarda. W mieście wygodna, można w niej zaliczać kilometry chodnika czy asfaltu bez wrażenia chodzenia w odlewie. W porównaniu z poprzednim wibramem to naprawdę super.
Nieprzemakalność - niec nie jestem w stanie powiedzieć ze względu na totalną suszę panującą w górach. Wchodziłem w nich do strumienia i zachowywały się b. dobrze, ale to o niczym nie świadczy.
Wygląd - po otrzymaniu paczki się przeraziłem. Mi wygląd jest obojętny, ale żona b. zwraca uwagę. Tymczasem buty wydawały mi się nieco ''kaloszowate'' i niezgrabne... Jakież było moje zaskoczenie, kiedy żona stwierdziła, że są ładne, bo takie tradycyjne:). Czyli jest ok. Chociaż jak dla mnie to za szerokie na końcach stopy.
Wygoda - ogólnie oceniam 7/10. Generalnie buty dotarły do mnie na tydz. przed wyjazdem, więc nie miałem czasu ich rozchodzić. W czasie trekkingu obtarły mnie już w 1szy dzień - w środku na pięcie są dość dziwne jak dla mnie materiałowe wszywki (reszta to skóra). Jednak potem było już b. dobrze - but się ułożył i nie czułem go na stopie.
Mam z kolei sporo uwag dot. trzymania kostki. Mam z kostką spore problemy i idąc prostą ulicą potrafi mi się czasem ''podwinąć''. Sznurowanie butów jest moim zdaniem niedopracowane i słabo trzyma nogę w kostce oraz w ścięgnie. Wiele razy noga w czasie schodzenia smykała mi się na kamieniach a but nie trzymał kostki. Pod tym względem duży minus.
Ciężar butów z gumowym otokiem uważam za odpowiedni - nie są za ciężkie.
Skórzana podszewka to strzał w 10 - bardzo przyjemna, pomimo upałów noga była sucha, a skarpety nie śmierdzą, ale przyjemnie pachną skórką.
Jakby ktoś był zainteresowany to mogę podrzucić fotki jak wyglądają po pierwszym użyciu.
pozdrawiam!