06-06-2013, 17:24
Najbardziej się sobie podobam w desantach, ale są niewygodne. Najwygodniej było mi w Merrellach ale nigdy więcej tego badziewia.
Jest na prawdę dużo wygodnych i pięknych i tanich butów ale kurde, ja mam rozmiar 49,5/50. Nie ma wielu opcji. I zazwyczaj kupuję buty bo się trafiają w rozmiarze i są fajne a nie dlatego, że potrzebuje ich natychmiast. Teraz jest sytuacja inna. Chce wyjechać dodatkowo za parę dni w góry a nie mam w czym. Dla mnie buty muszą być nieprzemakalne, wygodne miastowo-śniegowo-górskie.
Jest na prawdę dużo wygodnych i pięknych i tanich butów ale kurde, ja mam rozmiar 49,5/50. Nie ma wielu opcji. I zazwyczaj kupuję buty bo się trafiają w rozmiarze i są fajne a nie dlatego, że potrzebuje ich natychmiast. Teraz jest sytuacja inna. Chce wyjechać dodatkowo za parę dni w góry a nie mam w czym. Dla mnie buty muszą być nieprzemakalne, wygodne miastowo-śniegowo-górskie.