08-11-2010, 20:50
Mnie i Bundeswehry, i nieimpregnowane Hanzele też przemakały właśnie na zgięciu skóry, pisałem o tym już dawno. Niestety w każdych butach będzie to najbardziej wrażliwe miejsce, gdzie skóra ściskana, pracuje jak gąbka.
Co do marszczenia skóry, to zauważyłem, że nubuk i zamsz marszczą się mniej niż licówka. Moje G024 z licówki zaś są mało pomarszczone, mimo już roku użytkowania (średnio raz na miesiąc gdzieś w górach, w tym kilka dłuższych tras tatrzańskich). Podejrzewam, że to może być sprawa twardej podpodeszwy - but się ugina znacznie mniej niż przy podpodeszwie standardowej. Dlatego też w G024 na zgięciach nie wykazały jeszcze większych tendencji do przemakania.
Podejrzewam też inną rzecz. Po prostu skóra skórze nierówna, jej podatność na marszczenie może wynikać zarówno z grubości, rodzaju (zamsz / nubuk / licówka), ale też od garbarni i odpowiedniej wyprawy.
Buty mojej dziewczyny z polskiego nubuku są bardziej pomarszczone niż moje 006-ki z nubuku Heinena, choć w przeliczeniu czasowym, moje 006 przeszły znacznie więcej. Moje stare Bundeswehry też są pomarszczone, ale ja wyznaję zasadę, że dopóki skóra nie pęka, nie mam zamiaru się tym przejmować. Jeśli zaś coś złego się będzie działo, to wtedy uderzę z tym do Hanzela, ot co.
---
Edytowany: 2010-11-08 20:51:55
-------------------------------------------
http://forum.westerplatte.org/index.php
Co do marszczenia skóry, to zauważyłem, że nubuk i zamsz marszczą się mniej niż licówka. Moje G024 z licówki zaś są mało pomarszczone, mimo już roku użytkowania (średnio raz na miesiąc gdzieś w górach, w tym kilka dłuższych tras tatrzańskich). Podejrzewam, że to może być sprawa twardej podpodeszwy - but się ugina znacznie mniej niż przy podpodeszwie standardowej. Dlatego też w G024 na zgięciach nie wykazały jeszcze większych tendencji do przemakania.
Podejrzewam też inną rzecz. Po prostu skóra skórze nierówna, jej podatność na marszczenie może wynikać zarówno z grubości, rodzaju (zamsz / nubuk / licówka), ale też od garbarni i odpowiedniej wyprawy.
Buty mojej dziewczyny z polskiego nubuku są bardziej pomarszczone niż moje 006-ki z nubuku Heinena, choć w przeliczeniu czasowym, moje 006 przeszły znacznie więcej. Moje stare Bundeswehry też są pomarszczone, ale ja wyznaję zasadę, że dopóki skóra nie pęka, nie mam zamiaru się tym przejmować. Jeśli zaś coś złego się będzie działo, to wtedy uderzę z tym do Hanzela, ot co.
---
Edytowany: 2010-11-08 20:51:55
-------------------------------------------
http://forum.westerplatte.org/index.php