04-11-2010, 20:33
Wróciłem właśnie z 5 dniowej wycieczki na których moje 006 miały swój chrzest, to ile dziennie przechodziłem, można raczej porównać do 4 dniowej. Więc bez żadnego ekstremum. Przed wyjazdem natłuściłem buty, bo wydawały mi się strasznie suche, po przejściu w nich kawałka na mieście zrobiło się kilka zmarszczek. No, ale do rzeczy.
Pierwsze poważniejsze założenia, tak na żywca i żadnych odcisków. Natomiast po dwa symetryczne obtarcia na każdej stopie. Na pięcie, Na wysokości szycia cholewki. Szycie tak usztywniło, że przy każdym kroku but zgina się ciut powyżej tworząc garb, zbijający mi się w piętę. Oraz tuż przy dużym paluchu. Z powodu zagięcia w dół. Po tych 5 dniach, też chciałbym mieć buty w takim stanie jak Ty Blatio po 1,5 roku. Strasznie się pomarszczyły. Skóra już mocno porysowana, mimo noska.
Pierwsze założenie (nie będzie gdzie zimowej skarpety włożyć-idealnie)
Po pierwszym dniu - za duże o numer albo i półtora
Pierwsze poważniejsze założenia, tak na żywca i żadnych odcisków. Natomiast po dwa symetryczne obtarcia na każdej stopie. Na pięcie, Na wysokości szycia cholewki. Szycie tak usztywniło, że przy każdym kroku but zgina się ciut powyżej tworząc garb, zbijający mi się w piętę. Oraz tuż przy dużym paluchu. Z powodu zagięcia w dół. Po tych 5 dniach, też chciałbym mieć buty w takim stanie jak Ty Blatio po 1,5 roku. Strasznie się pomarszczyły. Skóra już mocno porysowana, mimo noska.
Pierwsze założenie (nie będzie gdzie zimowej skarpety włożyć-idealnie)
Po pierwszym dniu - za duże o numer albo i półtora