21-10-2010, 18:48
~NearDark, rozchodzenie może wyglądać różnie, u mnie w każdych Hanzelach wyglądało inaczej. W ogólnie miękkich DG022 szedłem w góry dzień po odebraniu z fabryki i obyło się bez bólu.
Potem 006, już sztywniejsze na dzień dobry, to była kwestia kilku-kilkunastu dni, bo używałem ich na co dzień. Potem cholewka się już ''umarszczyła'' tak jak trzeba i od tej pory nie ma problemu.
Najdłużej chyba trwało rozchodzenie G024, ale ich używam w sumie najrzadziej, bo tylko w góry, więc miały mniej okazji by szybko zmięknąć. Nie miałem problemu z komfortem cholewy jako takiej, ale na początku trochę doskwierał mi skórzany zapiętek w lewym bucie, potem się ułożyło i generalnie ostatnie wielogodzinne trasy, jakie robiłem w tym roku były bez problemu.
Jeśli chodzi o skarpety, to podobnie jak ~m polecę Munda. Mam zimowe Himalaya na merino, kupione w 8a.pl w okolicach 30 zł. Grube i wygodne, gdy w nich chodziłem, to dawały radę poniżej -20*C. W okolicy 0*C już się można było w nich nieco spocić :P
-------------------------------------------
http://forum.westerplatte.org/index.php
Potem 006, już sztywniejsze na dzień dobry, to była kwestia kilku-kilkunastu dni, bo używałem ich na co dzień. Potem cholewka się już ''umarszczyła'' tak jak trzeba i od tej pory nie ma problemu.
Najdłużej chyba trwało rozchodzenie G024, ale ich używam w sumie najrzadziej, bo tylko w góry, więc miały mniej okazji by szybko zmięknąć. Nie miałem problemu z komfortem cholewy jako takiej, ale na początku trochę doskwierał mi skórzany zapiętek w lewym bucie, potem się ułożyło i generalnie ostatnie wielogodzinne trasy, jakie robiłem w tym roku były bez problemu.
Jeśli chodzi o skarpety, to podobnie jak ~m polecę Munda. Mam zimowe Himalaya na merino, kupione w 8a.pl w okolicach 30 zł. Grube i wygodne, gdy w nich chodziłem, to dawały radę poniżej -20*C. W okolicy 0*C już się można było w nich nieco spocić :P
-------------------------------------------
http://forum.westerplatte.org/index.php