31-08-2010, 20:43
Nie zaciskaj za mocno, buty muszą się rozchodzić. Licówka zawsze na początek jest sztywniejsza niż nubuk czy zamsz. Ja tak miałem z 024, układały mi się do nogi trochę dłużej niż np. zamszowe DG022.
Wkładka, owszem, przełomowa nie jest, zgadzam się :) Zamiana na jakąś lepszą, o dobrej amortyzacji - zalecana. Ja znalazłem kilka tygodni temu w Decathlonie taką, która mi całkiem odpowiada.
Co do sztywności podeszwy (i podpodeszwy zasadniczo), to na początek rzeczywiście jest sztywno, może być nieswojo. Ja przed G024 też nie chodziłem na sztywnych butach i musiałem się przyzwyczaić. Zalety tego wychodzą na kamienistych szlakach, jednak ta sztywniejsza ''platforma'' daje lepszą stabilizację i równowagę na kamieniach.
Natomiast stwierdziłem, że moje buty po jakimś czasie, wraz z rozchadzaniem sie skóry, zaczęły też się nieco uginać podczas chodzenia i ich sztywność w podeszwie trochę spadła, natomiast (nie)odczuwanie kamieni pozostało. Widać ten plastik się też musi nieco ''rozchodzić''. Jak kucnę, to się uginają troszkę bardziej niż na początku. Amortyzujące wkładki polepszyły komfort chodzenia długich dystansów.
Myślę, że i u Ciebie taki efekt może nastąpić po czasie, chociaż może to dłużej potrwać, bo jako kobieta, jesteś ode mnie pewnie nieporównywalnie lżejsza. Ja swoje ważę, więc buty pode mną pewnie szybciej ''miękną''.
Co zaś do pastowania, jeśli masz licówkę, to na razie nie ruszaj jej niczym, powinna sama dawać odpór wodzie. Tym co jest na metce nie musisz się aż tak przejmować, jeśli już czegoś użyjesz, np. tłuszczu Coccine (sprayu nie polecam, to pic na wodę), to raczej Ci to nie wpłynie na rozpatrzenie gwarancji przez producenta w razie problemów. Z tego co wiem, to Hanzel akurat do sprawy gwarancji i napraw podchodzi solidnie, nie kojarzę z forum jakichś skarg na obsługę pod tym względem.
Co do odklejenia się gumowego otoku u IvanDrago, to jak sama czytałaś, było to odklejenie się na niedużą głębokość, 1-2 mm. Było u innych ludzi kilka przypadków, że się trochę otok odklejał, czytałem.
U mnie w G024 ta guma po jakimś czasie też minimalnie na zgięciu z brzeżku odeszła, ale to jest dosłownie taka szparka długości 1-1,5 cm, na 1-2 mm wgłąb... dalej nic się nie dzieje i tak naprawdę nie ma wpływu na używanie buta, nawet za bardzo nie widać. Gdyby się coś tam działo dalej, to bym już kilka razy zdążył te buty odesłać do naprawy :)
U mojej dziewczyny w jej G07 jakoś rok temu odeszła guma trochę bardziej, ale u Hanzela zrobili to bez problemu, tak więc ''w razie W'', jak to się mówi, mam pewność, że nie będzie kłopotów z serwisem. A buty były impregnowane w międzyczasie (chyba olejem, nie pamiętam) i też nie było problemu.
---
Edytowany: 2010-08-31 21:46:56
Wkładka, owszem, przełomowa nie jest, zgadzam się :) Zamiana na jakąś lepszą, o dobrej amortyzacji - zalecana. Ja znalazłem kilka tygodni temu w Decathlonie taką, która mi całkiem odpowiada.
Co do sztywności podeszwy (i podpodeszwy zasadniczo), to na początek rzeczywiście jest sztywno, może być nieswojo. Ja przed G024 też nie chodziłem na sztywnych butach i musiałem się przyzwyczaić. Zalety tego wychodzą na kamienistych szlakach, jednak ta sztywniejsza ''platforma'' daje lepszą stabilizację i równowagę na kamieniach.
Natomiast stwierdziłem, że moje buty po jakimś czasie, wraz z rozchadzaniem sie skóry, zaczęły też się nieco uginać podczas chodzenia i ich sztywność w podeszwie trochę spadła, natomiast (nie)odczuwanie kamieni pozostało. Widać ten plastik się też musi nieco ''rozchodzić''. Jak kucnę, to się uginają troszkę bardziej niż na początku. Amortyzujące wkładki polepszyły komfort chodzenia długich dystansów.
Myślę, że i u Ciebie taki efekt może nastąpić po czasie, chociaż może to dłużej potrwać, bo jako kobieta, jesteś ode mnie pewnie nieporównywalnie lżejsza. Ja swoje ważę, więc buty pode mną pewnie szybciej ''miękną''.
Co zaś do pastowania, jeśli masz licówkę, to na razie nie ruszaj jej niczym, powinna sama dawać odpór wodzie. Tym co jest na metce nie musisz się aż tak przejmować, jeśli już czegoś użyjesz, np. tłuszczu Coccine (sprayu nie polecam, to pic na wodę), to raczej Ci to nie wpłynie na rozpatrzenie gwarancji przez producenta w razie problemów. Z tego co wiem, to Hanzel akurat do sprawy gwarancji i napraw podchodzi solidnie, nie kojarzę z forum jakichś skarg na obsługę pod tym względem.
Co do odklejenia się gumowego otoku u IvanDrago, to jak sama czytałaś, było to odklejenie się na niedużą głębokość, 1-2 mm. Było u innych ludzi kilka przypadków, że się trochę otok odklejał, czytałem.
U mnie w G024 ta guma po jakimś czasie też minimalnie na zgięciu z brzeżku odeszła, ale to jest dosłownie taka szparka długości 1-1,5 cm, na 1-2 mm wgłąb... dalej nic się nie dzieje i tak naprawdę nie ma wpływu na używanie buta, nawet za bardzo nie widać. Gdyby się coś tam działo dalej, to bym już kilka razy zdążył te buty odesłać do naprawy :)
U mojej dziewczyny w jej G07 jakoś rok temu odeszła guma trochę bardziej, ale u Hanzela zrobili to bez problemu, tak więc ''w razie W'', jak to się mówi, mam pewność, że nie będzie kłopotów z serwisem. A buty były impregnowane w międzyczasie (chyba olejem, nie pamiętam) i też nie było problemu.
---
Edytowany: 2010-08-31 21:46:56