28-08-2010, 14:39
Mojej Ance na zimę kupiłem R008FN, to jest coś takiego jak tutaj:
http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduct=34&sName=008
Tyle, że zamiast wełny, jest w środku ocieplona baranim futrem (różni się nieco, Hanzel mówił mi, że ocieplina z wełny jest pleciona, a futro baranie jest tak jakby ''zdjęte prosto z barana'' i dlatego nieco lepsze).
Kolor taki jak na zdjęciu, ale podeszwa jest inna, bo Rangers - taki jak w moich 006-kach. Rangers ma bardzo dobrą przyczepność na śniegu, jest miękki.
Jako, że miał to być zakup ekonomiczny, głównie na miasto, dlatego wybrałem tańszą skórę, nie tak hydrofobizowaną jak Heinen. Dlatego buty z założenia na dzień dobry trzeba było potraktować tłuszczem i pastą woskowo-żywiczną, żeby zapewniały odporność na śnieg. Po tych operacjach buty nieźle przetrzymały zimę. Z opinii Anki wiem, że baranie futro jest bardzo ciepłe, skończył jej się problem odmarzających stóp podczas czekania na autobus itp.
Na wygodę nie narzekała, tyle że trzeba dobrze dobrać rozmiar.
http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduct=34&sName=008
Tyle, że zamiast wełny, jest w środku ocieplona baranim futrem (różni się nieco, Hanzel mówił mi, że ocieplina z wełny jest pleciona, a futro baranie jest tak jakby ''zdjęte prosto z barana'' i dlatego nieco lepsze).
Kolor taki jak na zdjęciu, ale podeszwa jest inna, bo Rangers - taki jak w moich 006-kach. Rangers ma bardzo dobrą przyczepność na śniegu, jest miękki.
Jako, że miał to być zakup ekonomiczny, głównie na miasto, dlatego wybrałem tańszą skórę, nie tak hydrofobizowaną jak Heinen. Dlatego buty z założenia na dzień dobry trzeba było potraktować tłuszczem i pastą woskowo-żywiczną, żeby zapewniały odporność na śnieg. Po tych operacjach buty nieźle przetrzymały zimę. Z opinii Anki wiem, że baranie futro jest bardzo ciepłe, skończył jej się problem odmarzających stóp podczas czekania na autobus itp.
Na wygodę nie narzekała, tyle że trzeba dobrze dobrać rozmiar.