20-01-2010, 22:07
Coolmax mi się nie sprawdził, a mam takie skarpetki z Fiorda Nansena. Chodziłem w nich latem i generalnie oprócz poczucia ''lepkich'' palców u nóg nie odczułem żadnej poprawy komfortu w porównaniu ze zwykłymi bawełnianymi z Tesco :P
Generalnie używam jednak trekkingowych skarpet Quechua Forclaz 100 - rewelacyjne, bardzo trwałe i nie śmierdzą nawet po kilku dniach. Nawet ciepłym latem się da w nich chodzić.
Zimą zaś zdarzało mi się używać albo kombinacji skarpet bawełniane + wełniane (zwykłe ordynarne wojskowe) - na miasto, albo też Quechua + wełniane wojskowe - i całkiem nieźle się to sprawdzało.
Od niedawna chodzę zimą w zimowych Mundach Himalaya - dość fajne skarpety, bardzo tanie (27 zł) z domieszką wełny merino, grube, wygodne. Jeszcze w nich mi stopa nie zmarzła - powiedziałbym, że częściej podczas marszu w śniegu i konkretnie ujemnych temperaturach było mi w nich zbyt ciepło niż za zimno.
Wbrew pozorom skarpet bawełnianych + wełnianych bym nie olewał, zależnie od warunków :)
Ja generalnie próbowałem już kilka kombinacji i różnych skarpet, zanim sam doszedłem (albo może jeszcze dochodzę) do tej, która mi najbardziej odpowiada. Każdy ma inne preferencje. Jeden woli Coolmax, inny wełnę, inny bawełnę, jeszcze inny sam nie wie co woli... trzeba popróbować samemu, by się przekonać.
Generalnie używam jednak trekkingowych skarpet Quechua Forclaz 100 - rewelacyjne, bardzo trwałe i nie śmierdzą nawet po kilku dniach. Nawet ciepłym latem się da w nich chodzić.
Zimą zaś zdarzało mi się używać albo kombinacji skarpet bawełniane + wełniane (zwykłe ordynarne wojskowe) - na miasto, albo też Quechua + wełniane wojskowe - i całkiem nieźle się to sprawdzało.
Od niedawna chodzę zimą w zimowych Mundach Himalaya - dość fajne skarpety, bardzo tanie (27 zł) z domieszką wełny merino, grube, wygodne. Jeszcze w nich mi stopa nie zmarzła - powiedziałbym, że częściej podczas marszu w śniegu i konkretnie ujemnych temperaturach było mi w nich zbyt ciepło niż za zimno.
Wbrew pozorom skarpet bawełnianych + wełnianych bym nie olewał, zależnie od warunków :)
Ja generalnie próbowałem już kilka kombinacji i różnych skarpet, zanim sam doszedłem (albo może jeszcze dochodzę) do tej, która mi najbardziej odpowiada. Każdy ma inne preferencje. Jeden woli Coolmax, inny wełnę, inny bawełnę, jeszcze inny sam nie wie co woli... trzeba popróbować samemu, by się przekonać.