09-01-2010, 02:13
Jako, że zostałem niejako wywołany do tablicy poprzez zacytowanie mojego postu, pozwolę sobie wyjaśnić. Otóż moim celem co prawda nie było bawienie kogokolwiek ale jeżeli już tak się stało to cieszę się niezmiernie. Miło, że udało mi się poprawić komuś humor:) Ale do meritum. Moja wypowiedź była bezpośrednią odpowiedzią na zdanie, a konkretnie znak interpunkcyjny, który nadał mu określony kontekst ''(...)to na pewno wina źle dobranej skarpety (!)'' Przez ów wykrzyknik wywnioskowałem, że rada dobrania innej, cieplejszej skarpety wydała Ci się śmieszna, błaha, mało rzeczowa, itp. i dlatego postanowiłem sprostować tę kwestię. Jeśli wiedziałaś o tym bo bardzo mnie to cieszy. Jadnak wówczas zupełnie nie rozumiem dlaczego znalazł sie tam ten wykrzyknik.. ale mniejsza już o to, nie tego dotyczył problem:)
Tak jak poleca Blatio, najlepiej zadzwonić i dopytać się osobiście. Najlepiej żeby udało się odesłać przez sklep, wówczas odejdą Ci koszty transportu. Z resztą, tak by nawet nakazywała logika - wszelkie reklamacje rozpatruje się zazwyczaj przez sklep w którym się dany towar kupiliśmy.
A tak btw. nigdy nie twierdziłem, że moje buty są ciepłe:) Kupowałem je z przeznaczeniem na sezon od wieosny do jesieni w góry, a ze przy cieplejszej skarpecie:) da się w nich chodzić i w zimie toteż i wtedy ich używam w mieście.
Tak jak poleca Blatio, najlepiej zadzwonić i dopytać się osobiście. Najlepiej żeby udało się odesłać przez sklep, wówczas odejdą Ci koszty transportu. Z resztą, tak by nawet nakazywała logika - wszelkie reklamacje rozpatruje się zazwyczaj przez sklep w którym się dany towar kupiliśmy.
A tak btw. nigdy nie twierdziłem, że moje buty są ciepłe:) Kupowałem je z przeznaczeniem na sezon od wieosny do jesieni w góry, a ze przy cieplejszej skarpecie:) da się w nich chodzić i w zimie toteż i wtedy ich używam w mieście.