04-10-2009, 15:51
Problem polegał właśnie na tym, że buty BYŁY zamówione (telefonicznie) z otokiem ale przyszły bez. Potem już mojemu bratu nie chciało się bawić w odsyłanie, z resztą nie było na to czasu.
Wczoraj buty zostały przesmarowane pastą (nie wiem jaką, chyba Kiwi z metalowej puszki) i nawoskowane nikwaxem. W sumie oprócz kilku naprawdę głębokich rys, które pozostały widoczne nie wygląda to tragicznie.
Mój brat stwierdził, że najlepszy by był taki otok żeby dało się go zdejmować:D
Wczoraj buty zostały przesmarowane pastą (nie wiem jaką, chyba Kiwi z metalowej puszki) i nawoskowane nikwaxem. W sumie oprócz kilku naprawdę głębokich rys, które pozostały widoczne nie wygląda to tragicznie.
Mój brat stwierdził, że najlepszy by był taki otok żeby dało się go zdejmować:D