17-07-2008, 11:16
Kupiłem sobie wczoraj model 011. Na razie chodzę sobie w nich po domu, metek jeszcze nie usunąłem. Martwi mnie pewien szef, w obu butach. Znajduje się on na języku, biegnie w poprzek mniej więcej w połowie długości języka. Trochę mnie on uwiera, zwłaszcza gdy bardzo mocno zwiążę sznurówki.
W tej chwili nie jest to duży problem, ale wiem, że takie drobiazgi mogą sporo znaczyć w wielogodzinnej wędrówce powodując tortury. Jaka jest szansa, że skóra zmięknie na tyle, że ten szef stanie się mniej odczuwalny ? A może powinienem potraktować tą sprawę serio i oddać buty do sklepu póki mogę ? Jako alternatywę mam upatrzone Asolo Fugitive.
W tej chwili nie jest to duży problem, ale wiem, że takie drobiazgi mogą sporo znaczyć w wielogodzinnej wędrówce powodując tortury. Jaka jest szansa, że skóra zmięknie na tyle, że ten szef stanie się mniej odczuwalny ? A może powinienem potraktować tą sprawę serio i oddać buty do sklepu póki mogę ? Jako alternatywę mam upatrzone Asolo Fugitive.