25-10-2007, 14:15
Czesiu!
Cała historia napawa śmiechem...
A może to poprostu pech... owa żona?... ''Buty żony akurat się rozsypały...''
Na fotkę!... równie chętnie popatrze jak Kokos! :)
To może przestaw się na chiński ''badziew''...? I daj dożywotnią gwarancję!
Pozdrawiam!
-------------------------------------------
Kiki!
Cała historia napawa śmiechem...
A może to poprostu pech... owa żona?... ''Buty żony akurat się rozsypały...''
Na fotkę!... równie chętnie popatrze jak Kokos! :)
To może przestaw się na chiński ''badziew''...? I daj dożywotnią gwarancję!
Pozdrawiam!
-------------------------------------------
Kiki!