26-01-2015, 16:32
m - też nie mogłam uwierzyć! Sukces tej koszulki polegał chyba na tym, że nie zabrałam jej na żaden długi wyjazd, tylko po kilka dni, a poza tym rower i jednodniowe wypady, trochę na co dzień. Bakterie rozwijają się w cieple i wilgoci, więc jeśli szybko wyschnie nie ma kiedy się zaśmierdnąć. Zacieki, żółknięcie to problem natury estetycznej, jakoś było mi już potem głupio pokazywać się tak w schronisku :-) Płukania nie było, wtedy test byłby nieważny, ale było dużo wietrzenia i przerwy w noszeniu.
Używam wełny pod VB i jestem zadowolona, ale cienki syntetyk to też dobre wyjście. Nieco szybciej schnie, ale może się skurczyć jeśli suszymy na gorąco. Polecam skarpetki z palcami, zero obtarć. Macie linery całkiem mokre? U mnie są tylko wilgotne i mimo tego, że mam straszną skłonność do odparzeń nigdy nie zrobiły mi się na stopach.
-------------------------------------------
http://www.acrossthewilderness.blogspot.com
Używam wełny pod VB i jestem zadowolona, ale cienki syntetyk to też dobre wyjście. Nieco szybciej schnie, ale może się skurczyć jeśli suszymy na gorąco. Polecam skarpetki z palcami, zero obtarć. Macie linery całkiem mokre? U mnie są tylko wilgotne i mimo tego, że mam straszną skłonność do odparzeń nigdy nie zrobiły mi się na stopach.
-------------------------------------------
http://www.acrossthewilderness.blogspot.com