30-09-2007, 15:25
Sezon się zbliża i postanowilem poczytac sobie o Piepsach i innym osprzecie lawinowym.
Wlaczajac sie do dyskusji tych za i tych przeciw, Moim skromnym zdaniem i tak najważniejsza jest rozwaga i planowanie wyjścia w teren, to znaczy nie narażanie się na specjalne ryzyko. Sam chodze w gory z decha na plecach razem z ekipa, planujemy tak wyprawy aby góra był drugi stopień, najlepszym miesiacem jest koniec marca i kwiecien. Pokrywa w miare ustabilizowana, dni dluzsze i z reguly lepsza pogoda. Oczywiscie zdarza sie wyskoczyc w lutym czy w styczniu, ale jest to okolica Kasprowego (Liliowe lub Posredni). Starmy sie ograniczyc zagrozenie do minimum.
Co do osprzetu, Pieps jest podstawa, od ktorej zalezy jakiekolwiek noszenie pozostalego sprzetu. Warto wspomniec ze jest to jedyny ''aktywny'' element naszego osprzetu lawinowego (No chyba ze ktos ma przenosny detektor Recco :) Wiec noszenie, sondy lawinowej, lopaty, czy plecaku Bonda bez piepsa jest zbyteczne. Przeszukiwanie lawiniska bez jakielkowiek mozliwosci namierzenia delikwenta jest skazane na porazke. (chyba ze dokonuje to grupa kilkunastu osob, sprawnie poslugujaca sie sonadami)
-------------------------------------------
Wujek
Wlaczajac sie do dyskusji tych za i tych przeciw, Moim skromnym zdaniem i tak najważniejsza jest rozwaga i planowanie wyjścia w teren, to znaczy nie narażanie się na specjalne ryzyko. Sam chodze w gory z decha na plecach razem z ekipa, planujemy tak wyprawy aby góra był drugi stopień, najlepszym miesiacem jest koniec marca i kwiecien. Pokrywa w miare ustabilizowana, dni dluzsze i z reguly lepsza pogoda. Oczywiscie zdarza sie wyskoczyc w lutym czy w styczniu, ale jest to okolica Kasprowego (Liliowe lub Posredni). Starmy sie ograniczyc zagrozenie do minimum.
Co do osprzetu, Pieps jest podstawa, od ktorej zalezy jakiekolwiek noszenie pozostalego sprzetu. Warto wspomniec ze jest to jedyny ''aktywny'' element naszego osprzetu lawinowego (No chyba ze ktos ma przenosny detektor Recco :) Wiec noszenie, sondy lawinowej, lopaty, czy plecaku Bonda bez piepsa jest zbyteczne. Przeszukiwanie lawiniska bez jakielkowiek mozliwosci namierzenia delikwenta jest skazane na porazke. (chyba ze dokonuje to grupa kilkunastu osob, sprawnie poslugujaca sie sonadami)
-------------------------------------------
Wujek