08-02-2006, 21:12
Munkas a powiedzmy że idziesz w grupie paru osób w odstępach kilkunasto metrowych i nagle pierwszą trójkę rozpieprza lawina. i co wtedy? będziesz gołym łapami śnieg odgarniać ? zadzwonisz po ratowników? najwcześniej przyjdą po 45 minutach, a wtedy szans nie ma już w zasadzie żadnych. a gdybyś ''taszczył'' te dodatkowe pół kilo mógłbyś chociaż jednej osobie życie uratować. a gdyby na lawinisku zostało Was powiedzmy pięc osób i każdy miałby sondę i łopatę ? zastanawiałeś się nad tym ?
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...