20-10-2017, 14:46
Wiesz, ideałem pod względem wagi jest posiadanie 3 lub nawet 4 śpiworów. Niestety koszta takiego zestawu są przeogromne, a zatem 2 wydają się dość sensownym optimum pod warunkiem, że posiadasz jakąś kurteczkę puchową, botki i może spodnie. Idąc tym tropem wybrał bym:
- na dodatnie temp. ok. 300g puchu bez kaptura czyli Yeti Tuba lub jemu podobny
- na temp. lekko i średnio ujemne śpiwór uszyty u Robertsa w stylu mojego Nomada 500 lub 600, ale dał bym na zewnątrz Pertex Quantium Endurance.
- zestaw zimowy 1+2 gdzie ten 300g wszedł by do środka drugiego i razem masz 800/900g puchu. A jakby spać w kurtce itd. to spokojnie do -30 wystarczy taki zestaw (czyli nie siedzieć w domu jak ciepła klucha, tylko iść w styczniu gdy zapowiadają przy gruncie -40 ;-) ).
Całość można dać do uszycia Robertsowi, bo mają oni opracowaną już taką gotową koncepcję, gdzie oba śpiwory na zimę spina się jakoś zamkiem, a przez to nic się nie kotłuje. Dodatkowo oba śpiwory są dobrane pod siebie rozmiarem co jest istotne dla dobrego rozprężenia się puchu.
---
Edytowany: 2017-10-20 15:48:58
- na dodatnie temp. ok. 300g puchu bez kaptura czyli Yeti Tuba lub jemu podobny
- na temp. lekko i średnio ujemne śpiwór uszyty u Robertsa w stylu mojego Nomada 500 lub 600, ale dał bym na zewnątrz Pertex Quantium Endurance.
- zestaw zimowy 1+2 gdzie ten 300g wszedł by do środka drugiego i razem masz 800/900g puchu. A jakby spać w kurtce itd. to spokojnie do -30 wystarczy taki zestaw (czyli nie siedzieć w domu jak ciepła klucha, tylko iść w styczniu gdy zapowiadają przy gruncie -40 ;-) ).
Całość można dać do uszycia Robertsowi, bo mają oni opracowaną już taką gotową koncepcję, gdzie oba śpiwory na zimę spina się jakoś zamkiem, a przez to nic się nie kotłuje. Dodatkowo oba śpiwory są dobrane pod siebie rozmiarem co jest istotne dla dobrego rozprężenia się puchu.
---
Edytowany: 2017-10-20 15:48:58