20-12-2015, 23:25
Ramol - w moim testowym nie mam problemu ze stopami. To śpiwór dwusezonowy, lub na trzy łagodniejsze sezony, więc nie stawiam mu wygórowanych wymogów.
Jest to konstrukcja ultralekka, więc są pewne kompromisy, z pewnością nie jest to konstrukcja dla oczekujących komfortu w każdym calu. Jednak ja właśnie takiej konstrukcji oczekiwałem, a obszar stóp nie jest zbyt marginalnie potraktowany.
Inna sprawa, że ja sypiam głównie na brzuchu i czasem na boku, ale leżąc na wznak przed zaśnięciem, czuję się w tym modelu swobodnie. Powiedziałbym, że najciaśniej jest od kolan do stóp, wyraźnie ciaśniej niż w moim Cumulusie LL300, ale tenże Cumulus to król obszerności (jak dla mnie) i waży dwa razy więcej niż Małach UL300II. Po części przez Pertex Microlight (to egzemplarz customowy) i przez właśnie obszerniejsze wymiary. Dosypka puchu (ma ponoć 330g) też nieco idzie w wagę. Ale pakując się w mały plecak, widzę i czuję kolosalną różnicę.
Reasumując - w Małachu jest - a i owszem - mniej miejsca, ale bynajmniej nie jest ciasno. Dla mnie na miarę, dla innych zdało by się więcej luzu. Do mojego namiotu Coleman Rigel) wyrażającego moją filozofię - jest jak zestaw z kompletu :)
Też nie jestem orędownikiem pakowania dwóch śpiworów w combo, ale będąc świadomy wobec takiego rozwiązania, stosuję je świadomie - najczęściej z ''dobrowolnego przymusu''.
Wolałbym mieć całą gamę śpiworów i dobierać je precyzyjnie do potrzeb, ale dysponując już jakimś stanem posiadania, komponowanie nie jest nie do przyjęcia.
U kolegi ibum-a mamy czynnik ekonomiczny, więc szukamy okazji lub kompromisów. Combo to tylko jedno z rozwiązań, zatem o nim wspomniałem.
Kombinujemy dalej... :)
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT.pl :)
Jest to konstrukcja ultralekka, więc są pewne kompromisy, z pewnością nie jest to konstrukcja dla oczekujących komfortu w każdym calu. Jednak ja właśnie takiej konstrukcji oczekiwałem, a obszar stóp nie jest zbyt marginalnie potraktowany.
Inna sprawa, że ja sypiam głównie na brzuchu i czasem na boku, ale leżąc na wznak przed zaśnięciem, czuję się w tym modelu swobodnie. Powiedziałbym, że najciaśniej jest od kolan do stóp, wyraźnie ciaśniej niż w moim Cumulusie LL300, ale tenże Cumulus to król obszerności (jak dla mnie) i waży dwa razy więcej niż Małach UL300II. Po części przez Pertex Microlight (to egzemplarz customowy) i przez właśnie obszerniejsze wymiary. Dosypka puchu (ma ponoć 330g) też nieco idzie w wagę. Ale pakując się w mały plecak, widzę i czuję kolosalną różnicę.
Reasumując - w Małachu jest - a i owszem - mniej miejsca, ale bynajmniej nie jest ciasno. Dla mnie na miarę, dla innych zdało by się więcej luzu. Do mojego namiotu Coleman Rigel) wyrażającego moją filozofię - jest jak zestaw z kompletu :)
Też nie jestem orędownikiem pakowania dwóch śpiworów w combo, ale będąc świadomy wobec takiego rozwiązania, stosuję je świadomie - najczęściej z ''dobrowolnego przymusu''.
Wolałbym mieć całą gamę śpiworów i dobierać je precyzyjnie do potrzeb, ale dysponując już jakimś stanem posiadania, komponowanie nie jest nie do przyjęcia.
U kolegi ibum-a mamy czynnik ekonomiczny, więc szukamy okazji lub kompromisów. Combo to tylko jedno z rozwiązań, zatem o nim wspomniałem.
Kombinujemy dalej... :)
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT.pl :)