11-08-2009, 06:29
2004-04-13 12:28
dkarbownik@interia.pl
Kupiłam buty Tybet Amfibio zachęcona przez towarzysza wędrówek, który od ładnych kilku lat testuje ''Tybety'' w różnych warunkach i jest nimi zachwycony. Ja też byłam (przez pierwsze DWA dni!!!!!) - wygodne, wodoodporność super i świetnie sie układają na nodze. Niestety już trzeciego dnia przy czyszczeniu odkryłam, ze odklejają sie ramki od podeszwy w boku butów (na wysokości śródstopia - tam gdzie but mocno pracuje). Co prawda, buty zachowały wodoszczelność i dobrze sie spisywały, ale ramki odklejały sie każdego dnia coraz bardziej. :-(. Nie pomogła reklamacja i naprawa , ani kolejna reklamacja itd. Zresztą historia ''walk'' z rzeczoznawcą od butów to kolejna opowieść. W efekcie zraziłam sie do marki i modelu. Ale mój górski towarzysz nadal chwali swój egzemplarz. Może to tylko pech?
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
dkarbownik@interia.pl
Kupiłam buty Tybet Amfibio zachęcona przez towarzysza wędrówek, który od ładnych kilku lat testuje ''Tybety'' w różnych warunkach i jest nimi zachwycony. Ja też byłam (przez pierwsze DWA dni!!!!!) - wygodne, wodoodporność super i świetnie sie układają na nodze. Niestety już trzeciego dnia przy czyszczeniu odkryłam, ze odklejają sie ramki od podeszwy w boku butów (na wysokości śródstopia - tam gdzie but mocno pracuje). Co prawda, buty zachowały wodoszczelność i dobrze sie spisywały, ale ramki odklejały sie każdego dnia coraz bardziej. :-(. Nie pomogła reklamacja i naprawa , ani kolejna reklamacja itd. Zresztą historia ''walk'' z rzeczoznawcą od butów to kolejna opowieść. W efekcie zraziłam sie do marki i modelu. Ale mój górski towarzysz nadal chwali swój egzemplarz. Może to tylko pech?
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora