11-07-2012, 14:35
Wychodzi na to, że Bury szanuje mocz :) :)
''małpa też jest naczelnym'' więc małp też się powinny bać niedźwiedzie ;)
Racja Jasio, z zaskoczenia to nie wiele da się zrobić, nawet jakby ktoś miał broń, bo zanim wyjmiesz zpod majtek, przeladujesz odbespieczysz... Natomiast czasem zwierzęta zachowują się agresywnie w stosunku do ludzi - z głodu, czy tam z innych powodów, wtedy można laserkiem po oczach. Kiedyś czytałem posta, relacje bezpośrednią jak wilki zaczęły zasadzać się na dwoje ludzi, co ciekawe wcale się nie bały i jakoś nie unikały człowieka. Odstąpiły dopiero gdy podjechał po nich gopr, czy też odpowiednik dla niższych gór, na quadach. Na youtubie jest też historia goscia (to już nie polska) którego zaatakował grizzly - widział jak się jeży na jego widok, więc gość niewiele myśląc wziął kamienia i bach go w łeb. Niedzwiedzia zakręciło i sobie poszedł.
Widzisz, nie mogę się zgodzić z oddawaniem jedzenia miśkom - wieszać gdzieś na drzewie, żeby sobie spokojnie zjadły a nas zostawiły w spokoju - ma być obustronny szacunek. My wiemy, że wchodzenie im w drogę jest niebezpieczne i grozi poranieniami lub śmiercią, i one też powinny to wiedzieć, że zbliżanie się do ludzi narażają się na śmierć. Inaczej rozbestwią się i będą nas traktować jak łatwe nośniki pożywienia i zaczną na nas 'polować'.
-------------------------------------------
Kaucyt
''małpa też jest naczelnym'' więc małp też się powinny bać niedźwiedzie ;)
Racja Jasio, z zaskoczenia to nie wiele da się zrobić, nawet jakby ktoś miał broń, bo zanim wyjmiesz zpod majtek, przeladujesz odbespieczysz... Natomiast czasem zwierzęta zachowują się agresywnie w stosunku do ludzi - z głodu, czy tam z innych powodów, wtedy można laserkiem po oczach. Kiedyś czytałem posta, relacje bezpośrednią jak wilki zaczęły zasadzać się na dwoje ludzi, co ciekawe wcale się nie bały i jakoś nie unikały człowieka. Odstąpiły dopiero gdy podjechał po nich gopr, czy też odpowiednik dla niższych gór, na quadach. Na youtubie jest też historia goscia (to już nie polska) którego zaatakował grizzly - widział jak się jeży na jego widok, więc gość niewiele myśląc wziął kamienia i bach go w łeb. Niedzwiedzia zakręciło i sobie poszedł.
Widzisz, nie mogę się zgodzić z oddawaniem jedzenia miśkom - wieszać gdzieś na drzewie, żeby sobie spokojnie zjadły a nas zostawiły w spokoju - ma być obustronny szacunek. My wiemy, że wchodzenie im w drogę jest niebezpieczne i grozi poranieniami lub śmiercią, i one też powinny to wiedzieć, że zbliżanie się do ludzi narażają się na śmierć. Inaczej rozbestwią się i będą nas traktować jak łatwe nośniki pożywienia i zaczną na nas 'polować'.
-------------------------------------------
Kaucyt