04-07-2012, 21:00
ano nie doczytałem.Ale wpadłem z moją łajf do muzeum TPN przy rondzie by odświżyć sobie widok na misia.Powiem tylko że nadal robi wrażenie ta morda chociaż wypchana sianem w środku.Ciary przechodzą ,wielki jak warchlak i pedzi w k a ż d y m kierunku do 50km na godzine. Jedyne co może być na plus że nie natkniesz sie w Tatrach na misia to że ,nasze misie są starszej daty i mogą cię olać bo...są stare i mundrzejsze.Niebezpieczne są misie słowackie.Tam ostatnio są i odstrzelane.Wg przewodnika TPN nasze misie mają też nadajniki i są monitorowane. ostatnio samica zasiedziała się w zagajniku przy szosie do Morskiego Oka.Aż dziwne że komuś sie sra.ć nie zachciało i nie wlazł tam.A ona grzecznie siedziała i czekała aż gawiedź sie przezedzi.