07-05-2008, 16:15
tak z punktu widzenia empatii. jesli m> zaatakuje mnie nozem, to MOJE zycie jest cenniejsze z mojego punktu widzenia
primo w sutuacji zagrozenia: ratowac swoj tylek, potem rodziny i tak dalej po kolei. Martwy nikomu nie pomoge
w sytuacji np wypadku samochodowego z 10 ofiarami z identycznymi objawami tak wlasnie trzeba robic, nie tylko zeby sie tlumaczyc przed sądami, ale nie miec wyrzutów przd sobą
primo w sutuacji zagrozenia: ratowac swoj tylek, potem rodziny i tak dalej po kolei. Martwy nikomu nie pomoge
w sytuacji np wypadku samochodowego z 10 ofiarami z identycznymi objawami tak wlasnie trzeba robic, nie tylko zeby sie tlumaczyc przed sądami, ale nie miec wyrzutów przd sobą