22-10-2007, 20:12
Jak czytam gorącą dyskusje toczoną na tym szacownym forum to nachodzą mnie różne refleksje. Wydaje mi się że chyba wszystkim chodzi o to samo, tylko w nawale emocji (też się strasznie zdenerwowałem i zasmuciłem śmiercią tego misia) powstają niepotrzebne nieporozumienia.
Niewątpliwie stała się wielka tragedia że zabito misia. Niezależnie od przebiegu wydarzeń miś był u siebie a turyści tam byli tylko gośćmi. Przeczytałem na ten temat wszystkie dostępne mi dzienniki w sieci i w zasadzie wina ''turystów'' którzy karmili misia jest bezsprzeczna. Ilość informacji które spotykałem w górach o zakazie karmienia dzikich zwierząt zawsze wydawała się mi przesadzona. Niestety się myliłem. Misia mi strasznie żal jak zresztą całej niszczonej przez pseudo-turystów przyrody, nie tylko górskiej.
Pamiętam też niestety perę spektakularnych ''sądów dziennikarskich'' które okazały się później kłamstwami a do ludzi bezpodstawnie oskarżonych przylgnęły poniżające opinie i w tym względzie rozumiem racje kolegi ''Puszka''.
PS. Nie oglądałem wiadomości w TV bo nie mam telewizora.
---
Edytowany: 2007-10-22 21:13:26
Niewątpliwie stała się wielka tragedia że zabito misia. Niezależnie od przebiegu wydarzeń miś był u siebie a turyści tam byli tylko gośćmi. Przeczytałem na ten temat wszystkie dostępne mi dzienniki w sieci i w zasadzie wina ''turystów'' którzy karmili misia jest bezsprzeczna. Ilość informacji które spotykałem w górach o zakazie karmienia dzikich zwierząt zawsze wydawała się mi przesadzona. Niestety się myliłem. Misia mi strasznie żal jak zresztą całej niszczonej przez pseudo-turystów przyrody, nie tylko górskiej.
Pamiętam też niestety perę spektakularnych ''sądów dziennikarskich'' które okazały się później kłamstwami a do ludzi bezpodstawnie oskarżonych przylgnęły poniżające opinie i w tym względzie rozumiem racje kolegi ''Puszka''.
PS. Nie oglądałem wiadomości w TV bo nie mam telewizora.
---
Edytowany: 2007-10-22 21:13:26