12-09-2007, 07:36
Prawie każdy wypowiadający się w tym wątku miał jakieś bliższe lub dalsze spotkanie z dzikim zwierzem. ''Sposoby'' sprowadzają sie do spokojnego wycofania lub wrećz ucieczki, jednak nie mozna wykluczyć ataku! Wiem, że nie zdarza się to na codzień, ale myślę, że warto byłoby poznać jakis skuteczny sposób na uratowanie się przed bezpośrednim atakiem. Może jakis leśnik, opiekun zwierząt z zoo, cyrku podzieliłby się wiedzą fachową?
Semow - odwołując się do literatury to Mickeiwicz opisał ''sposób'' na niedźwiedzia w bajce ''przyjaciele'' - wystarczy udawać martwego i nawalić w gacie ze strachu - wg wieszcza miś nieświeżych mięs nie je:))) Opinia ta dotyczy wprawdzie niedźwiedzi litewskich, ale może nasze mają podobne zasady....
Semow - odwołując się do literatury to Mickeiwicz opisał ''sposób'' na niedźwiedzia w bajce ''przyjaciele'' - wystarczy udawać martwego i nawalić w gacie ze strachu - wg wieszcza miś nieświeżych mięs nie je:))) Opinia ta dotyczy wprawdzie niedźwiedzi litewskich, ale może nasze mają podobne zasady....