11-09-2007, 17:24
Des, piszesz o dziku, że ''zmniejszyć jego mobilność poprzez uszkodzenie kończyn'' Dlaczego mobilność dzika ma się zmniejszyć, jak uszkodzisz sobie kończyny? Dzik ma stanąć jak wryty, że widzi takiego cudaka, co popełnie nieomal seppuku?
Bo chyba nie sądzisz, że uszkodzisz szarżującemu dzikowi kończyny?
Przecinanie nożem kręgosłupa dzika, leżąc pod nim, litościwie nie skomentuję :-P
Jak szybko jesteś w stanie odpalić posiadane petardy? Po 1 dniowym deszczu. Bo nosiłbyś je chyba przytroczone do pasa w luźnym, odkrytym zasobniku, prawda?
''Nie jestem lesnikiem, nie wiem- może napisałem straszne głupoty''
I Ty jeszcze w to wątpisz? :-P
Wydaje mi się, podkreślam - wydaje mi się, że najrozsądniejszym, ze względów terenowo-transportowych, sposobem jest tylko pieprz w sprayu. Nie zbrojmy się jak na wojnę z Predatorem :-)
Kolega mi doradzał, żebym nosił pistolet hukowy. No bez jaj. Mam robić z siebie komadosa-kowboja z pistoletem przygotowanym do wyciągnięcia w ciągu ułamka sekundy?
Opowieści tubylców należy traktować z przymrużeniem oka. Ja nie takie szramy mam, a nie opowiadam, że zaatakował mnie na łodzi potwór morski :-)
-------------------------------------------
Zbynek Ltd., Gdynia
Bo chyba nie sądzisz, że uszkodzisz szarżującemu dzikowi kończyny?
Przecinanie nożem kręgosłupa dzika, leżąc pod nim, litościwie nie skomentuję :-P
Jak szybko jesteś w stanie odpalić posiadane petardy? Po 1 dniowym deszczu. Bo nosiłbyś je chyba przytroczone do pasa w luźnym, odkrytym zasobniku, prawda?
''Nie jestem lesnikiem, nie wiem- może napisałem straszne głupoty''
I Ty jeszcze w to wątpisz? :-P
Wydaje mi się, podkreślam - wydaje mi się, że najrozsądniejszym, ze względów terenowo-transportowych, sposobem jest tylko pieprz w sprayu. Nie zbrojmy się jak na wojnę z Predatorem :-)
Kolega mi doradzał, żebym nosił pistolet hukowy. No bez jaj. Mam robić z siebie komadosa-kowboja z pistoletem przygotowanym do wyciągnięcia w ciągu ułamka sekundy?
Opowieści tubylców należy traktować z przymrużeniem oka. Ja nie takie szramy mam, a nie opowiadam, że zaatakował mnie na łodzi potwór morski :-)
-------------------------------------------
Zbynek Ltd., Gdynia