To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza
Moje doświadczenia i przemyslenia:
W kwietniu zeszłego roku bylismy z dziewczyną w Bieszczadach. spotkalismy tam zarówno dzika jak i niedxwiedzicę z młodymi. Slady watahy wilków- widzieliśmy na ich szlaku.
Oboje mamy zapędy militarne.

Sytuacja nr 1: Dzik
Ponieważ uczyłem moją partnerkę nawigacji ona kierowała. Skierowała nas w środek dziczy. Mniej więcej tutaj: 49°26'41.86''N 22°22'14.85''E. Idziemy sobie jednym brzegiem głebokiej doliny strumienia. Nagle Ona krzyczy.
-Dzik! Dzik!
Spojrzałem a tam... sarenka stoi. Więc mówię kompletnie zdziwiony jej osądem sytuacji (nie od dziś chodzimy po lesie).
-Zwariowałaś? To sarenka!
Sarenka stała bez ruchu po naszej stronie. I wtedy dzik przebył dolinkę. Był to jeden z najwiekszych okazów jakie widziałem. Myślę ze mógł siegać do pasa w czasie biegu. Ruszył w kierunku mojej dziewczyny a ona zaczeła biec do mnie. Dzik był niesamowicie szybki- naprawde dwie-trzy sekundy na reakcję. W tym czasie M dobiegła od mnie a ja zacząłem podsadzać ją na drzewo.
Uratowała mnie sarna... Po prostu zerwała się do ucieczki a dzik pognał za nią... Widziałem nawet jak skreciła w czasie ucieczki a dzik równiez za nią skrecił. I tak znikli w niskich dębach.

Sytuacja nr2: Niedźwiedzie.
Nocowalismy w Połańczyku u miejscowego gospodarza. Szedłem zagotować wodę i zamieniliśmy kilka słów. Rok wczesniej o tej porze zbierali ze znajomym drewno na ogniska w sezonie. zaatakował ich niedźwiedź. Jego kolega zdążył wejść na drzewo a on był w trakcie wchodzenia- wisiał na gałęzi i nie mógł wejść wyzej. Niedźwiedż wstał na tylne łapy i zaczepił go o łydkę pazurami zrywajac i rozcinajac ''gumiaka''. Facet pokazał mi bliznę- trzy równoległe szramy po pazurach. Uratował go kolega który siedział na tym samym drzewie- odłamał suchą gałąź i wychylił się waląc misia po głowie- ten sięe przestraszył i uciekł.

Cześć dalsza- szlismy na Otryt. Co nam oczywiscie odradzano z uwagi na Niedxwiedzice z młodymi. Wyszliśmy z Rajskiego i juz przed mostem na sanie znaleźlismy slady niedźwiedzicy z małymi (mam zdjęcie tylnej łapy z ręką dla porównania). Z rajskiego zabłakał się za nami wielki wilczur. Szliśmy sobie raźno uważnie spogladajac po zboczach w poszukiwaniu zagrozenia. Przeszlismy mostek za którym niedawno lesnicy ścinali drzewo. cały teren był stratowany przez dziki. Pamietam jeszcze jak powiedziałem do M ''Uwazaj, mogli po sobie zostawic jedzenie..'' gdy to mówiłem po naszej lewej stronie z niskich krzeków w odległości 10-15m rozległo się bardzo głośne niemozliwe do nasladowania mruknięcie i coś poteznego zaczeło się podnosić łamiąc krzaki. Zdążyłem tylko przytłumionym głosem powiedzieć ''Wycofuj się! Powoli!'' i spojrzeć na psa który był juz z 30 metrów dalej i wciaż przyspieszał. Wycofalem sie jakieś 20 metrów w tył go granicy drogi z lasem. zrzuciłem plecak (mam wojskowy z systemem szybkiego zrzucania) i wyjąłem aparat jednocześnie szukając drzewa do ucieczki. Miś nie pokazał się.
Po 10 minutach z głębi lasu M zaczeła mnie wołać z głębi lasu. Po następnych 20 zgodziła się zejść z drzewa. To jednak jeszcze nie koniec...
zaczelismy się wycofywać tyłem przez mostek nad strumieniem. Kontem oka zobaczyłem jakis ruch po lewej- koło strumienia. Był to... niedźwiadek stojący na brzegu w odległości 20m. Patrzył a później przekręcił głowę na bok. Powiedziałem do M ''Uciekaj, natychmiast uciekaj'' po czym zrobiłem mu zdjęcie prosząc jednoczesnie w myslach aby nie wydał dźwięku i nie denerwował mamusi. Następnie pusciłem się pędem za M.

Sprawa3: Wilki.
Powtarzam tylko to co mi powiedziała Pani ze schroniska bodajrze Ostoja.
Wilki nie atakują ludzi. Za to atakują psy, owce- zwierzęta. Potrafią czasem otoczyć człowieka ale nie atakują. trzeba tylko uwazać na wilki- samotników bo potrafia być niebezpieczne. I na dzikie psy. Z tego co wiem samotnikiem jest niejaki ''Kulawiec''- wilk legeda w Bieszczadach.

Teraz moje przemyslenia co do sposobów obrony. Zajmuję się wojskowoscia więc moze coś wymyslę. Nie bedę pisał o hałasowaniu itp. tylko o sposobach obrony przed bezposrednim atakiem.

Dzik- nie widzę wielu opcji. zranisz go- bedzie groźniejszy. Myślę ze wszystko co mozna zrobić to oślepić go w jakiś sposób (gazem np.)bądź zmniejszyć jego mobilność poprzez uszkodzenie kończyn. W sytuacji ekstremalnej gdy jesteś atakowany (po prostu leżysz a dzik Cię ryje) i tak jest beznadziejnie więć możnaby sprubować wbić mu nóż w oko, tchawicę, jesli masz szczęście spróbować ciąć od góry przez kręgosłup i przerwać rdzeń kręgowy, ewentualnie starać się przeciąć mięśnie, wiezadła nóg.

Niedźwiedż- Jeśli uda Ci się wejść na drzewo mozesz tak jak wyzej spróbowac oslepić taszczącego się za Tobą misia. Jeśli masz gaz- nos go przypietego do przedramienia. Myślę ze smiertelnym błedem jest oslepienie go gdy biegnie Cię poturbować- slepy bedzie pewnie atakował aż zlikwiduje zagrozenie które dopadł. po prostu pochyli się nad toba i rozszarpie. myślę że w takiej sytuacji najlepsze byłoby zastosowanie srodków pirotechnicznych połączonych z jakąś bardzo nieprzyjemnie smakująca substancją. Dobrym sprzętem byłaby wielostrzałowa odpalana elektrycznie wiazka dość duzych petard umocowana na plecaku i dodatkowo odpowiednio oklejona ta własnie niesmaczną substancją. W razie ataku gdy nie masz innej opcji rzucasz sie na ziemię a atakujacemu misiowi dajesz mocną salwe- może się przestraszyć. Petardy muszą być mocne. i trzeba oczywiście się znać na tym jak coś takiego zrobić. myślę jednak że może byc to skuteczne.
Nalezałoby również pomysleć nad tą ''niesmaczną substancją''. czymś czego niedźwiedzie nie lubią, co moga znać jako trujace.

Wilki: raczej małe niebezpieczeństwo. w razie ataku watachy albo na drzewo albo tyłem do niego. Gaz, petardy, zimna krew.


Nie jestem lesnikiem, nie wiem- może napisałem straszne głupoty. Ale myslę ze coś z tego moze zadziałać. W tej sprawie trzeba się skontaktować z jakimś ekspertem od dzikich zwierząt i wydac jedną porządną informację.
Pozdrawiam!
-------------------------------------------
Des

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez łowca jeleni - 29-12-2005, 00:01
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez Grzechotnik - 09-01-2006, 15:11
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez Grzechotnik - 09-01-2006, 15:58
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez Leśny Dziadek - 07-11-2006, 15:34
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez Leśny Dziadek - 08-11-2006, 11:32
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez Leśny Dziadek - 08-11-2006, 13:13
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez Leśny Dziadek - 08-11-2006, 17:55
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez Leśny Dziadek - 01-12-2006, 10:22
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez Leśny Dziadek - 02-12-2006, 12:45
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez Des - 11-09-2007, 16:32
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez Zbynek Ltd. - 11-09-2007, 17:24
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez Zbynek Ltd. - 12-09-2007, 10:42
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez Zbynek Ltd. - 13-09-2007, 12:20
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez sasq pajak/grappa.pl - 14-09-2007, 12:01
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez diabel-1410 - 22-10-2007, 16:47
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez strielali,nie - 23-10-2007, 04:46
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez sasq pajak/grappa.pl - 15-01-2008, 10:19
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez Hutnik KRakow - 30-04-2008, 08:37
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez Zbynek Ltd. - 14-05-2008, 20:48
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez diabel-1410 - 17-05-2008, 15:10
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez Co do bliskich - 19-07-2010, 02:08
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez lepszy humor salixa - 04-07-2012, 22:11
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez jasio masło - 11-07-2012, 14:13
RE:Sposób na...niedźwiedzia,dzika, tudzież innego zwierza - przez Antoni Kłopotek - 13-07-2012, 18:25

Skocz do: