01-06-2007, 11:50
Kardi jednego nie rozumiem. Dlaczego 200 - 300 kg zwierzę, uzbrojone w potężne kły i pazury, głodne lub rozwścieczone atakuje i ... nie zabija nawet przypadkiem. Ucieczka? Śmiech na sali... Widziałeś na szlakach ludzi w wieku hmm zaawansowanym albo dzieci? Ja wielokrotnie. Taki człowiek nie stanowi praktycznie żadnego problemu, nie ucieknie na drzewo bo nie zdąży, albo będzie sparaliżowany strachem. Zawsze w przypadkach powtarzanych nie oficjalnie pojawia się drzewo albo pomoc. A ja wiele razy łaziłem nie spotykając przez cały dzień nikigo. A ile czasu by mnie niedźwiedź zabijał? Jedną czy dwie minuty, dobra jestem twardziel i pożyłbym 4:-). Gdyby niedżwiedzie tak chętnie atakowały ludzi, wybito by je do nogi już dawno lub zakazano wstępu do parków narodowych. A tymczasem jes przepis nakazujący zawiszenie tabliczki ''Uwaga zły pies'' lub innej podobnej treści na ogrodzeniu bo to niebezpieczne. I słusznie. Bo słyszeliśmy o przypadkach zagryzienia człowieka przez psa.
Podsumowując, nie demonizujmy. A również nie prowokujmy losu. Miejmy oczy i uszy otwarte.
-------------------------------------------
Niech Natura nam sprzyja!
Podsumowując, nie demonizujmy. A również nie prowokujmy losu. Miejmy oczy i uszy otwarte.
-------------------------------------------
Niech Natura nam sprzyja!