01-06-2007, 09:49
Moi drodzy, przeczytałem monografię na temat relacji niedżwiedź-człowiek w naszym kraju. Tekst naukowca przyrodnika, analizującego całą statystykę, uwzglednione zostały nawet straty w chodowlach królików, jako przypadki pojawienia się niedżwiedzia w gospodarstwie rolnym zamieszkałym przez człowieka. Nie nudząc was szczegółami napiszę, że w ciągu ostatnich 100 lat odnotowano tylko jeden przypadek rzeczywiście agresywnego osobnika, którego odstrzelono z tego powodu w 1927 r. Bez złośliwości i tylko dla porządku wspomnę, że był to miś kobieta czyli niedźwiedzica.
Zatem spoko.
Były przypadki ugryzienia 12 letniego chłopca który próbował misia karmić, były zadrapania, dorobne ugryzienia itp. natomiast przypadku zabicia człowieka nie odnotowano. Ktoś tam nawet doznał złamania nogi, ale to dlatego że przewrócił się podczas ucieczki.
Zatem spoko.
Nawt Wy - kwiat polskiej turystyki górskiej - macie na koncie tylko drobne epizoty i latami chodzicie po górach cali i zdrowi.
Chyba naprawdę łatwiej dostać kosę miedzy żebra w barze w Zakopcu (Gubałówka), czy doświadczyć wyklepania facjaty w pociągu Kraków Płaszów - Zakopane. Z pewnością również łatwiej sprawdzić solidność zamocowania zderzaka jakiegoś TIR-a na zakopiance, niż załapać się na obiad do misia, oczywiście w charakterze głównego dania.
Zatem spoko.
Dreptajcie sobie dalej bez stresu za to z rozwagą.
-------------------------------------------
Niech Natura nam sprzyja!
Zatem spoko.
Były przypadki ugryzienia 12 letniego chłopca który próbował misia karmić, były zadrapania, dorobne ugryzienia itp. natomiast przypadku zabicia człowieka nie odnotowano. Ktoś tam nawet doznał złamania nogi, ale to dlatego że przewrócił się podczas ucieczki.
Zatem spoko.
Nawt Wy - kwiat polskiej turystyki górskiej - macie na koncie tylko drobne epizoty i latami chodzicie po górach cali i zdrowi.
Chyba naprawdę łatwiej dostać kosę miedzy żebra w barze w Zakopcu (Gubałówka), czy doświadczyć wyklepania facjaty w pociągu Kraków Płaszów - Zakopane. Z pewnością również łatwiej sprawdzić solidność zamocowania zderzaka jakiegoś TIR-a na zakopiance, niż załapać się na obiad do misia, oczywiście w charakterze głównego dania.
Zatem spoko.
Dreptajcie sobie dalej bez stresu za to z rozwagą.
-------------------------------------------
Niech Natura nam sprzyja!