08-11-2006, 14:14
Jarek, nasze dziki 3-miejskie żywia się na naszych śmietnikach. Spotkałem je kilka razy i żaden bydlak nawet na mnie nie spojżał. Nic sobie nie robią z samochodów przechodząc przez ulice jakby nic nie jechało. Nerwowo reagują tylko na duże psy.
Przygodę miałem fajną z lisem. Kiedyś jak leżałem na lące obok lasu, jeden drań skoczył mi na prosto klatę. Potem siedział jakieś 30 metrów dalej w trawie, i się gapił.
Przygodę miałem fajną z lisem. Kiedyś jak leżałem na lące obok lasu, jeden drań skoczył mi na prosto klatę. Potem siedział jakieś 30 metrów dalej w trawie, i się gapił.