28-12-2005, 17:43
''jednak napady wilków np. w Bieszczadach to codzienność, przynajmniej w zimie...
Ilu ludzi zagryzły wilki w ciągu ostatnich 10 lat w Polsce? :-)
wilki ewidentnie co rusz atakują ludzi i niejedn z moich przyjaciół przesiedział cała zimę na drzewku... jkjp kolejny teoretyk się wcina...''
Auuuuaaaaa...
Panowie, odpowiedzi na Wasze pytania są krótkie: wilki nie atakują ludzi jak zwierzyny, w przeciwieństwie do psów, niedźwiedzi czy dzików które są w stanie aktywnie zaatakować człowieka. WSZYSTKIE leśne drapieżniki boją się ludzi i jeśli idziemy dostatecznie głośno, nie mamy szans na spotkanie. Mogą natomiast zaatakować (wszystkie wymienione!) jeśli przypadkowo przekroczymy ich bezpieczny dystans (trudno mi powiedzieć ile - 20 może 50 m). Tak więc rada na pytanie zawarte w temacie - IŚĆ NIE ZA CICHO.
A ile wilków jest w Bieszczadach - trudno powiedzieć. Biolodzy zinwentaryzowali 500-550 sztuk, z czego w tych górach nieco poniżej 100. Myśliwi olewają te dane i wykazują 2-3 razy większą liczebość, za co odpowiada inna metoda badawcza. Nie uczestniczyłem w tych badaniach, ale przychylałbym się do wyników pierwszej grupy.
Rok temu szefowa schroniska w Łupkowie opowiadała, że grupę ludzi na koniach otoczyła wieczorem wataha wilków. Dziwne to i nie pasuje do zachowań tego gatunku. Nie sądzę jednak aby wszyscy mylili wilki np. z dzikimi psami, więc może coś im się zmieniło? Skoro my tak zmieniamy góry - kto wie? Niedługo jadę w Bieszczady, zobaczymy...
Sołtys
Ilu ludzi zagryzły wilki w ciągu ostatnich 10 lat w Polsce? :-)
wilki ewidentnie co rusz atakują ludzi i niejedn z moich przyjaciół przesiedział cała zimę na drzewku... jkjp kolejny teoretyk się wcina...''
Auuuuaaaaa...
Panowie, odpowiedzi na Wasze pytania są krótkie: wilki nie atakują ludzi jak zwierzyny, w przeciwieństwie do psów, niedźwiedzi czy dzików które są w stanie aktywnie zaatakować człowieka. WSZYSTKIE leśne drapieżniki boją się ludzi i jeśli idziemy dostatecznie głośno, nie mamy szans na spotkanie. Mogą natomiast zaatakować (wszystkie wymienione!) jeśli przypadkowo przekroczymy ich bezpieczny dystans (trudno mi powiedzieć ile - 20 może 50 m). Tak więc rada na pytanie zawarte w temacie - IŚĆ NIE ZA CICHO.
A ile wilków jest w Bieszczadach - trudno powiedzieć. Biolodzy zinwentaryzowali 500-550 sztuk, z czego w tych górach nieco poniżej 100. Myśliwi olewają te dane i wykazują 2-3 razy większą liczebość, za co odpowiada inna metoda badawcza. Nie uczestniczyłem w tych badaniach, ale przychylałbym się do wyników pierwszej grupy.
Rok temu szefowa schroniska w Łupkowie opowiadała, że grupę ludzi na koniach otoczyła wieczorem wataha wilków. Dziwne to i nie pasuje do zachowań tego gatunku. Nie sądzę jednak aby wszyscy mylili wilki np. z dzikimi psami, więc może coś im się zmieniło? Skoro my tak zmieniamy góry - kto wie? Niedługo jadę w Bieszczady, zobaczymy...
Sołtys
-
https://lukaszsupergan.com/
Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
https://lukaszsupergan.com/
Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/