07-05-2015, 10:26
Kurtki TNF i Marmot po prostu podobają mi się z wyglądu, a to również ważna sprawa.
Na ubrania wydałbym najlepiej jak najmniej.
Zazwyczaj jeżdżę w ciepłych porach roku w ciepłe miejsca na świecie, a i w Polsce zimą za często nie ruszam się z domu, więc zakup bielizny do Kwarka to dla mnie marnowanie pieniędzy.
Najważniejszy jest tu wskaźnik jakości do ceny. Skoro mogę kupić dzisiaj kurtkę Marmot Guides Down Hoody za 430 zł to czy wydając dwa i pół raza więcej na kurtkę Roberts, czy będzie ona 2,5 razy lepsza, trwalsza i praktyczniejsza? Nie wydaje mi się.
Tylko trzeba to wyważyć. Gdybym planował regularne podróże w wysokie góry lub chociażby Tatry zimą, to bez wyrzutów sumienia kupiłbym kurtkę za 1200 zł. Jednak jestem z północny Polski i nawet na weekend na szlak sobie nie wyskoczę, a na jednorazowy wypad w Himalaje wydawanie nie wiadomo ile na kurtkę byłoby nierozsądne.
Chciałem wydać 1000 zł na wszystko. Czapka z Attiq, używane okulary z allegro, bielizna na górę, najlepiej jakaś bluza i kurtka puchowa. Może to się wydawać abstrakcyjne, ale widzę, że z dobrych promocji tak się da.
Najbardziej ciąży ta kurtka puchowa, dlatego +/-200 zł robi różnicę, którą nie jestem pewien czy zauważę w górach.
Takie dylematy nie na temat... A może głos rozsądku? Trochę zawracam głowę. Przepraszam i pozdrawiam.
---
Edytowany: 2015-05-07 11:28:06
-------------------------------------------
Patryk
Na ubrania wydałbym najlepiej jak najmniej.
Zazwyczaj jeżdżę w ciepłych porach roku w ciepłe miejsca na świecie, a i w Polsce zimą za często nie ruszam się z domu, więc zakup bielizny do Kwarka to dla mnie marnowanie pieniędzy.
Najważniejszy jest tu wskaźnik jakości do ceny. Skoro mogę kupić dzisiaj kurtkę Marmot Guides Down Hoody za 430 zł to czy wydając dwa i pół raza więcej na kurtkę Roberts, czy będzie ona 2,5 razy lepsza, trwalsza i praktyczniejsza? Nie wydaje mi się.
Tylko trzeba to wyważyć. Gdybym planował regularne podróże w wysokie góry lub chociażby Tatry zimą, to bez wyrzutów sumienia kupiłbym kurtkę za 1200 zł. Jednak jestem z północny Polski i nawet na weekend na szlak sobie nie wyskoczę, a na jednorazowy wypad w Himalaje wydawanie nie wiadomo ile na kurtkę byłoby nierozsądne.
Chciałem wydać 1000 zł na wszystko. Czapka z Attiq, używane okulary z allegro, bielizna na górę, najlepiej jakaś bluza i kurtka puchowa. Może to się wydawać abstrakcyjne, ale widzę, że z dobrych promocji tak się da.
Najbardziej ciąży ta kurtka puchowa, dlatego +/-200 zł robi różnicę, którą nie jestem pewien czy zauważę w górach.
Takie dylematy nie na temat... A może głos rozsądku? Trochę zawracam głowę. Przepraszam i pozdrawiam.
---
Edytowany: 2015-05-07 11:28:06
-------------------------------------------
Patryk