26-11-2014, 15:30
Gdy coś takiego jeszcze na wierzch założysz - to siłą rzeczy zrobisz z siebie termosik i sprawisz, że to co soft wyparuje - skropli Ci się pod wiatrówką. W końcu będzie Ci ciekło tu i ówdzie, ze po chwili soft będzie mokry i przestanie oddychać i będziesz się czuł jak po zlewie.
Przy faktycznie sporym zimnie od biedy możesz coś takiego użyć, ale wtedy soft jako druga warstwa powinien być jak najcieńszy - choć dla mnie użycie jakiegoś waciaka podczas bardziej intensywnego wysiłku to już ostateczność (docieplenia podczas postoju, albo większych podmuchów chłodnego wiatru).
Generalnie stosuję zestaw: koszulka z długim rękawem (niekoniecznie merino bo się ugotuję) + bluza montano (pierwsza wersja tego co jest aktualnie zamawiana). Dwa tygodnie temu w Tatrach, gdzie w słońcu było jakieś +6, w cieniu w okolicach +2 spokojnie taki zestaw dawał radę. Podczas wspinania (czyli automatycznie tempo wolniejsze + okresy czekania podczas asekuracji) dorzuciłem do tego Kedara HiMa - zestaw bardzo fajnie się sprawił - większość czasu ''troszku'' wiało - a ja miałem pełen komfort ciepła.
Jeżeli chcesz używać waciaka - to pomiń drugą warstwę i załóż go bezpośrednio na koszulkę - spokojnie powinno wystarczyć.
Zakładając puch podczas wysiłku - po pierwsze to dość mocno się spocisz, a jak się spocisz, to puch pociągnie wilgoć, a jak pociągnie wilgoć to puch się skłaczy i co za tym dalej idzie przestaje grzać.
Przy faktycznie sporym zimnie od biedy możesz coś takiego użyć, ale wtedy soft jako druga warstwa powinien być jak najcieńszy - choć dla mnie użycie jakiegoś waciaka podczas bardziej intensywnego wysiłku to już ostateczność (docieplenia podczas postoju, albo większych podmuchów chłodnego wiatru).
Generalnie stosuję zestaw: koszulka z długim rękawem (niekoniecznie merino bo się ugotuję) + bluza montano (pierwsza wersja tego co jest aktualnie zamawiana). Dwa tygodnie temu w Tatrach, gdzie w słońcu było jakieś +6, w cieniu w okolicach +2 spokojnie taki zestaw dawał radę. Podczas wspinania (czyli automatycznie tempo wolniejsze + okresy czekania podczas asekuracji) dorzuciłem do tego Kedara HiMa - zestaw bardzo fajnie się sprawił - większość czasu ''troszku'' wiało - a ja miałem pełen komfort ciepła.
Jeżeli chcesz używać waciaka - to pomiń drugą warstwę i załóż go bezpośrednio na koszulkę - spokojnie powinno wystarczyć.
Zakładając puch podczas wysiłku - po pierwsze to dość mocno się spocisz, a jak się spocisz, to puch pociągnie wilgoć, a jak pociągnie wilgoć to puch się skłaczy i co za tym dalej idzie przestaje grzać.