19-11-2014, 22:45
Tak, dobre podsumowanie PRS, ale myślę, że jest taka opcja 'pomiędzy', która mnie dotyczy. W kurtce nie chodziłabym non stop, bo mam też tańsze płaszczyki, których mi nie szkoda na co dzień. Może źle się określiłam mówiąc, że to ma być typowo miejskie wdzianko. Na pewno przyda się na wyjazdach terenowych, sportowych wyjściach, jak wyjdę na treningi, spacery. Myślę, że i w góry ją wezmę (mieszkam w Szklarskiej Porębie)..,a jak będzie wytrzymała, to pewnie i na narty. Nie chcę do treków wełnianego płaszcza zakładać :)) Nie mam zbyt wiele odzieży technicznej, więc pewnie bym trochę improwizowała. Od dwóch sezonów mam kurtkę, która kosztowała stówkę i niewiele ma wspólnego z puchem. Kurtka jest gruba (przez to nosi się ją niekomfortowo) a i tak nie daje mi tyle ciepła, ile zapewniłaby mi o połowę cieńsza kurtka z porządnym puchem. Stąd moje początkowe pytanie o cieńszą wersje Zajo.
Wygląda na to, że muszę się upewnić czy taka kurtka pokroju Cumulusa jest mi potrzebna. Przejrzę jeszcze ofertę tańszych wersji zimowych z Decathlonu. Jeśli nic nie znajdę to pewnie zdecyduję się na jakąś cienką, gęsią wersję, bo wiem, że nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto.
Dzięki wielkie za pomoc!
---
Edytowany: 2014-11-19 22:47:31
-------------------------------------------
Sylwka
Wygląda na to, że muszę się upewnić czy taka kurtka pokroju Cumulusa jest mi potrzebna. Przejrzę jeszcze ofertę tańszych wersji zimowych z Decathlonu. Jeśli nic nie znajdę to pewnie zdecyduję się na jakąś cienką, gęsią wersję, bo wiem, że nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto.
Dzięki wielkie za pomoc!
---
Edytowany: 2014-11-19 22:47:31
-------------------------------------------
Sylwka