14-11-2014, 13:06
nie zamierzam bronić wizerunku Yeti, bo nie mam w tym żadnego interesu, ale nie panikowałbym z tym fejsem ;-) f
mogę się wypowiedź na temat nowej Gardy, bo trochę przyczyniłem się do jej powstania. całą zeszłą zimę szukałem puchówki z ok 200 gr wypełnienia. kupowałem przez net, mierzyłem, zwracałem, chodziłem po sklepach... kombinowałem, aż zima się zniechęciła i nie przyszła. moimi mocnymi typami były RAB Neutrino (200+ gr) i Patagonia Hi-loft Hoody (150 gr). Pajak Eskimo był na mnie za krótki na tyłku, ma masę zamków, których nie potrzebuję, a Neutrona - Protona Robertsa nie mogłem przymierzyć i kaptur był rok temu ''w fazie testów''. Małach Giude Pro już - jak na moje potrzeby - lekko za ciepły i za masywny.
moje priorytety: wygoda w akcji, waga, kompresja i wytrzymałość, no i żeby nie wyglądała idiotycznie, ale to jest subiektywne. wsiadłem w końcu w tramwaj na Pragę do Yeti. parę osób ze speleoklubu w Warszawie ma Bonatti, więc wiedziałem, że ta kurtka sporo znosi (oczywiście raczej nie zabiera się jej do jaskini) ale wyglądała - dla mnie - trochę babciowo, jak z lat osiemdziesiątych. założyłem... kurde, nic nie uwiera, nic nie wisi, lekka... zdecydowałem się zrobić customa. dwa dni dyskutowałem, co z kurtki trzeba wywalić, żeby zyskać jeszcze trochę na wadze i nic nie stracić, Yeti kombinował z kapturem i tak wyszła Garda, czyli odświeżona Bonatti. jej największa zaleta to prosta, lekka i sprawdzona konstrukcja. Garda nie jest żadną rewolucją, tylko udanym liftingiem Bonatti ze skutecznym kapturem. na Pradze już wisi, lanserskie zdjęcia pewnie niebawem. gdybym mieszkał w 3mieście na pewno wsiadłbym w kolejkę do Robertsa, bo tam miałbym bliżej. więcej się nie odzywam :-)
moim zdaniem trzeba mierzyć i brać taki sprzęt, który nie przeszkadza!
-------------------------------------------
2x
mogę się wypowiedź na temat nowej Gardy, bo trochę przyczyniłem się do jej powstania. całą zeszłą zimę szukałem puchówki z ok 200 gr wypełnienia. kupowałem przez net, mierzyłem, zwracałem, chodziłem po sklepach... kombinowałem, aż zima się zniechęciła i nie przyszła. moimi mocnymi typami były RAB Neutrino (200+ gr) i Patagonia Hi-loft Hoody (150 gr). Pajak Eskimo był na mnie za krótki na tyłku, ma masę zamków, których nie potrzebuję, a Neutrona - Protona Robertsa nie mogłem przymierzyć i kaptur był rok temu ''w fazie testów''. Małach Giude Pro już - jak na moje potrzeby - lekko za ciepły i za masywny.
moje priorytety: wygoda w akcji, waga, kompresja i wytrzymałość, no i żeby nie wyglądała idiotycznie, ale to jest subiektywne. wsiadłem w końcu w tramwaj na Pragę do Yeti. parę osób ze speleoklubu w Warszawie ma Bonatti, więc wiedziałem, że ta kurtka sporo znosi (oczywiście raczej nie zabiera się jej do jaskini) ale wyglądała - dla mnie - trochę babciowo, jak z lat osiemdziesiątych. założyłem... kurde, nic nie uwiera, nic nie wisi, lekka... zdecydowałem się zrobić customa. dwa dni dyskutowałem, co z kurtki trzeba wywalić, żeby zyskać jeszcze trochę na wadze i nic nie stracić, Yeti kombinował z kapturem i tak wyszła Garda, czyli odświeżona Bonatti. jej największa zaleta to prosta, lekka i sprawdzona konstrukcja. Garda nie jest żadną rewolucją, tylko udanym liftingiem Bonatti ze skutecznym kapturem. na Pradze już wisi, lanserskie zdjęcia pewnie niebawem. gdybym mieszkał w 3mieście na pewno wsiadłbym w kolejkę do Robertsa, bo tam miałbym bliżej. więcej się nie odzywam :-)
moim zdaniem trzeba mierzyć i brać taki sprzęt, który nie przeszkadza!
-------------------------------------------
2x