07-12-2013, 20:16
@pet77
Wstaję rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek, chińskie tenisówki i IMPORTOWANĄ KURTKĘ PUCHOWĄ, po czym z holenderskiej lodówki wyciągam niemieckie piwo. Siadam przed koreańskim komputerem i w szwajcarskim banku zlecam internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wracam do domu,
siadam na włoskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie. Znowu nic... Zastanawiam się, dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy...
Z ciekawym wzornictwem:
http://www.yeti.com.pl/pl/spiwory-kurtki...owa-vector
http://www.yeti.com.pl/pl/spiwory-kurtki...a-torre-ii
http://www.roberts.pl/index.php?l=pl&p=_...on&c=_k_bk
Wstaję rano, włączam moje japońskie radio, zakładam amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek, chińskie tenisówki i IMPORTOWANĄ KURTKĘ PUCHOWĄ, po czym z holenderskiej lodówki wyciągam niemieckie piwo. Siadam przed koreańskim komputerem i w szwajcarskim banku zlecam internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadę do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wracam do domu,
siadam na włoskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie. Znowu nic... Zastanawiam się, dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy...
Z ciekawym wzornictwem:
http://www.yeti.com.pl/pl/spiwory-kurtki...owa-vector
http://www.yeti.com.pl/pl/spiwory-kurtki...a-torre-ii
http://www.roberts.pl/index.php?l=pl&p=_...on&c=_k_bk