06-12-2013, 17:18
Nie chodzi o pożarcie, a raczej o pytanie na jakie warunki kupujemy sprzęt?
Na ''średnie'', czy ''ekstremalne''?
Mieszkam w Warszawie, gdzie mrozy zimą po za krótkimi okresami nie przekraczają -15.
Włóczę się zimą na nartach i w gruncie rzeczy temperatura -15 jest wartością, poniżej której kiedy nie muszę nie działam.
W Eskimo przy -20 będę na pewno podmarzał.
Inna sprawa: w górach kurtkę nosze w plecaku, zakładam na postojach w oczekiwaniu na autobus, oraz jako warstwę awaryjną na wypadek biwaku (pierwsze Yeti było następstwem zimowego nie planowanego biwaku pod wierzchołkiem Babiej Góry).
Czy będzie ważyć 0,5 kg, czy więcej akurat dla mnie ma znaczenie.
Jest to wybór mój. Inny jest Kwiatka i tyle.
-------------------------------------------
Pim
Na ''średnie'', czy ''ekstremalne''?
Mieszkam w Warszawie, gdzie mrozy zimą po za krótkimi okresami nie przekraczają -15.
Włóczę się zimą na nartach i w gruncie rzeczy temperatura -15 jest wartością, poniżej której kiedy nie muszę nie działam.
W Eskimo przy -20 będę na pewno podmarzał.
Inna sprawa: w górach kurtkę nosze w plecaku, zakładam na postojach w oczekiwaniu na autobus, oraz jako warstwę awaryjną na wypadek biwaku (pierwsze Yeti było następstwem zimowego nie planowanego biwaku pod wierzchołkiem Babiej Góry).
Czy będzie ważyć 0,5 kg, czy więcej akurat dla mnie ma znaczenie.
Jest to wybór mój. Inny jest Kwiatka i tyle.
-------------------------------------------
Pim