16-12-2020, 09:47
Farfura, są typy "kamizelkowe" albo "niekamizelkowe" - ja należę do tych drugich. Raz mi się wydawało że fajnie mieć taka kamizelkę - że przyda się (głównie do miasta, ale nie tylko). Jakoś tak przypadkiem znalazł się w Kwarku prototyp kamizelki damskiej (nie pamiętam już co to było dokładnie ale ciepłe) i trafił do mnie za sprawą Radziqa. Założyłam to może hmmm.... 5 razy? Oddałam w końcu "w dobre ręce" bo szkoda było produktu. Mam kumpelę która jest fanką kamizelek i uważa to za najlepsze wdzianko. Tymczasem jeśli jest zimno, to MI jest zimno wszędzie, zwłaszcza odczuwam zimno na rękach i kamizelka mi tutaj nie pomoże. Tak że jeśli do tej pory nie odkryłeś w sobie powołania do kamizelek, to może być jak ze mną ale - nie spróbujesz, to się nie przekonasz.