16-05-2019, 19:42
Z puchem na Islandii faktycznie może być lipa. Tam duża wilgotność powietrza i bardzo często występują opady deszczu. Silne opady. Do tego porywisty wiatr.
Każda przeciwdeszczówka przemoknie (lekko lub mocno) po długoczasowej ekspozycji na takie warunki. A jak wilgoć przejdzie przez przeciwdeszczówkę, to zagnieździ się w puchu. I z ochrony termicznej którą ma zapewnić kurtka puchowa nici. Lepszym rozwiązaniem w mojej opinii byłaby kurtka z wypełnieniem sztucznym (tzw. waciak) lub softshell z jakąś warstwą polarową od środka i na to przeciwdeszczówka. Takie rozwiązanie jest też znacznie tańsze. Do tego ciepła bielizna (raczej nie bawełniana) i powinno być ok.
Spędziłem na Islandii trzy tygodnie na przełomie sierpnia i września. Podstawowym moim okryciem była kurtka narciarska z Lidla. Nie rozstawałem się również przez większość czasu z kalesonami 😉. Nie powiem, żeby było mi za gorąco...
---
Edytowany: 2019-05-17 16:17:04
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com
Każda przeciwdeszczówka przemoknie (lekko lub mocno) po długoczasowej ekspozycji na takie warunki. A jak wilgoć przejdzie przez przeciwdeszczówkę, to zagnieździ się w puchu. I z ochrony termicznej którą ma zapewnić kurtka puchowa nici. Lepszym rozwiązaniem w mojej opinii byłaby kurtka z wypełnieniem sztucznym (tzw. waciak) lub softshell z jakąś warstwą polarową od środka i na to przeciwdeszczówka. Takie rozwiązanie jest też znacznie tańsze. Do tego ciepła bielizna (raczej nie bawełniana) i powinno być ok.
Spędziłem na Islandii trzy tygodnie na przełomie sierpnia i września. Podstawowym moim okryciem była kurtka narciarska z Lidla. Nie rozstawałem się również przez większość czasu z kalesonami 😉. Nie powiem, żeby było mi za gorąco...
---
Edytowany: 2019-05-17 16:17:04
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com