22-12-2017, 23:27
Ja mam niewielkie doświadczenie.
Średni lub spory mróz, ujeżdżona droga, udeptany szlak, bardzo łagodne podejścia - mogę wtedy maszerować z ciężkim worem w waciaku, parce, a nawet lekkim puchu.
Lekki mróz (mrozik) bielizna, strecz i soft bezmembranowy/wiatrówka.
Ale gdy tylko trzeba torować lub przebijać się przez głębszy, mokry śnieg to nie ma bata - czy będę niósł lekki worek i miał minimum warstw na sobie jestem zapocony/przemoczony do cna. I nie tylko na plecach.
Gdybym miał w planach jakiś biwak zimowy (kilkudniowy) w namiocie przy prognozach z mrozem to zabrałbym kurtkę puchową. Ale nie mam.
Więc nie noszę w plecaku.
Za to zabieram (i noszę na sobie jak nie podchodzę pod górę) waciak oraz rezerwowo w plecaku sweter puchowy. Softa też już coraz mniej zabieram bo przepacam na wskroś i zamarza.
Masz temat o kurtkach z wypełnieniem syntetycznym - poczytaj.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny
Średni lub spory mróz, ujeżdżona droga, udeptany szlak, bardzo łagodne podejścia - mogę wtedy maszerować z ciężkim worem w waciaku, parce, a nawet lekkim puchu.
Lekki mróz (mrozik) bielizna, strecz i soft bezmembranowy/wiatrówka.
Ale gdy tylko trzeba torować lub przebijać się przez głębszy, mokry śnieg to nie ma bata - czy będę niósł lekki worek i miał minimum warstw na sobie jestem zapocony/przemoczony do cna. I nie tylko na plecach.
Gdybym miał w planach jakiś biwak zimowy (kilkudniowy) w namiocie przy prognozach z mrozem to zabrałbym kurtkę puchową. Ale nie mam.
Więc nie noszę w plecaku.
Za to zabieram (i noszę na sobie jak nie podchodzę pod górę) waciak oraz rezerwowo w plecaku sweter puchowy. Softa też już coraz mniej zabieram bo przepacam na wskroś i zamarza.
Masz temat o kurtkach z wypełnieniem syntetycznym - poczytaj.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny