16-10-2007, 19:01
Czapka nigdy mi nie przemokła, a kaptur zakładam naprawdę w ostateczności. Jest naprawdę ciepła, polartec wyścieła również tzw. nauszniki. Poprzez pasek ściągający z tyłu i gumowy pod brodą, można dokładnie odizolować się od otoczenia. Przy dużych mrozach oddychalność jest, powiedzmy zadawalająca, jak to z gore xcr bywa. Ja oczywiście zawsze wcześniej, czy później (raczej wcześniej) mam mokrą głowę. Dlatego noszę dwie czapki - jedna na głowie (ta sucha oczywiście), a druga dynda na sznureczku, aby być gotową na zmianę.
To moja druga czapka zimowa:
http://sherpa.pl/product_info.php/manufa...ts_id/2180
Ta ''oddycha'' lepiej, ponieważ tylko otok i nauszniki wykonane są z Windstoppera, natomiast góra to Polartec 200.
To moja druga czapka zimowa:
http://sherpa.pl/product_info.php/manufa...ts_id/2180
Ta ''oddycha'' lepiej, ponieważ tylko otok i nauszniki wykonane są z Windstoppera, natomiast góra to Polartec 200.