03-10-2005, 09:34
~El Pomidoro
to w Jeleniej nie powinieneś mieć problemu ze skompletowaniem sprzętu - kiedyś na allegro taki sprzęt sprzedawał jakiś kolo z Karpacza, ostatnio były oferty z jakiejś jeleniogórskiej giełdy.
Wszystko zależy od tego ile kasy chcesz na to przeznaczyć i jaki sprzęt chcesz kupić...
To prawda, co pisze salvador, ale za taką kwotę można wyhaczyć deski, których nie żal na żadne warunki - pozostaje jeszcze kwestia butów oraz fok, bez których to wszystko traci sens. Dochodzą takie drobiazgi jak kijki - te zazwyczaj się już ma...
jeżeli jesteś nastawiony bardziej zjazdowo, albo chcesz zacząć oszczędnie, to polecałbym zrezygnować z butów (w zjazdowych na dłuższe wycieczki jest niewygodnie, ale dzięki temu będziesz mógł sprawdzić, czy Ci się podoba nie wchodząc fest w koszty).
Powinieneś mieć foki, : foki dopasowujesz do nart, więc tutaj dwie uwagi;
1) długość - zwykle gotowe foki są takie długie, że naciągniesz je nawet na 180-cm-owe narty, ale jeżeli chcesz oszczędzać i kupować foki na cm, to lepiej najpierw wiedzieć, jak długie będziesz miał narty
2) szerokość - foki nie powinny wystawać poza krawędź nart, więc warto wiedzieć, jak szerokie będą narty, oczywiście można kupić najwęższe dostępne (zdaje sie 6cm), ale generalnie im szersza foka, tym lepsza przyczepność.
Wynika z tego, że najlepiej najpierw mieć narty - tutaj, jeżeli nie chcesz od razu pakować się w koszty, idź za radą salvadora, do kupionych nart dokup sobie foki - mogą być za długie, na wypadek, jakby Twoje następne narty miały być dłuższe....
Co butów, do odradzam Raichle Concordie (autopromocja :)), serio - to zależy czy chcesz zjeżdżać, czy chodzić.
Napisz jakieś konkrety, jak już coś wyhaczysz, doradzimy...
to w Jeleniej nie powinieneś mieć problemu ze skompletowaniem sprzętu - kiedyś na allegro taki sprzęt sprzedawał jakiś kolo z Karpacza, ostatnio były oferty z jakiejś jeleniogórskiej giełdy.
Wszystko zależy od tego ile kasy chcesz na to przeznaczyć i jaki sprzęt chcesz kupić...
To prawda, co pisze salvador, ale za taką kwotę można wyhaczyć deski, których nie żal na żadne warunki - pozostaje jeszcze kwestia butów oraz fok, bez których to wszystko traci sens. Dochodzą takie drobiazgi jak kijki - te zazwyczaj się już ma...
jeżeli jesteś nastawiony bardziej zjazdowo, albo chcesz zacząć oszczędnie, to polecałbym zrezygnować z butów (w zjazdowych na dłuższe wycieczki jest niewygodnie, ale dzięki temu będziesz mógł sprawdzić, czy Ci się podoba nie wchodząc fest w koszty).
Powinieneś mieć foki, : foki dopasowujesz do nart, więc tutaj dwie uwagi;
1) długość - zwykle gotowe foki są takie długie, że naciągniesz je nawet na 180-cm-owe narty, ale jeżeli chcesz oszczędzać i kupować foki na cm, to lepiej najpierw wiedzieć, jak długie będziesz miał narty
2) szerokość - foki nie powinny wystawać poza krawędź nart, więc warto wiedzieć, jak szerokie będą narty, oczywiście można kupić najwęższe dostępne (zdaje sie 6cm), ale generalnie im szersza foka, tym lepsza przyczepność.
Wynika z tego, że najlepiej najpierw mieć narty - tutaj, jeżeli nie chcesz od razu pakować się w koszty, idź za radą salvadora, do kupionych nart dokup sobie foki - mogą być za długie, na wypadek, jakby Twoje następne narty miały być dłuższe....
Co butów, do odradzam Raichle Concordie (autopromocja :)), serio - to zależy czy chcesz zjeżdżać, czy chodzić.
Napisz jakieś konkrety, jak już coś wyhaczysz, doradzimy...