11-09-2005, 11:40
Mam pytanie do użytkowników K2-ójki. Czy Wam też plecak trzeszczy?!
Podczas marszu gdzieś w łączeniu pasa biodrowego z worem coś mi skrzypi i doprowadza mnie do szewskiej pasji po kilku godzinach :)
Co do listw miałem identyczny problem jak Tomisiek i identyczne rozwiązanie :]
Poza tym plecak bardzo fajny, tylko bardzo mi brak dodatkowej kieszeni w klapie i takiego otwierania jak w starym Woodpeckerze (zamek od góry w kształcie odwróconego U) bo miejsca w niej dużo ale nic większego nie da się włożyć (albo trzeba się nagimnastykować przy każdorazowym wkładaniu/wyjmowaniu). Mogłaby być jeszcze mocowana na 3 klamry, ale to byłby już szczyt marzeń :)
O wodoodporności (albo jej braku) nie piszę, bo jak zaczyna padać z nieba to zakładam na plecak pokrowiec.
Możliwości troczenia bardzo duże, przy użyciu krawatów (tudzież wg słowniczka górskiego repsznurów) i troków prawie nieograniczone :)
Jeszcze mi się nei zdarzyło nie mieć miejsca do przyczepienia czegoś na zewnątrz :)
Podczas marszu gdzieś w łączeniu pasa biodrowego z worem coś mi skrzypi i doprowadza mnie do szewskiej pasji po kilku godzinach :)
Co do listw miałem identyczny problem jak Tomisiek i identyczne rozwiązanie :]
Poza tym plecak bardzo fajny, tylko bardzo mi brak dodatkowej kieszeni w klapie i takiego otwierania jak w starym Woodpeckerze (zamek od góry w kształcie odwróconego U) bo miejsca w niej dużo ale nic większego nie da się włożyć (albo trzeba się nagimnastykować przy każdorazowym wkładaniu/wyjmowaniu). Mogłaby być jeszcze mocowana na 3 klamry, ale to byłby już szczyt marzeń :)
O wodoodporności (albo jej braku) nie piszę, bo jak zaczyna padać z nieba to zakładam na plecak pokrowiec.
Możliwości troczenia bardzo duże, przy użyciu krawatów (tudzież wg słowniczka górskiego repsznurów) i troków prawie nieograniczone :)
Jeszcze mi się nei zdarzyło nie mieć miejsca do przyczepienia czegoś na zewnątrz :)