22-07-2010, 11:46
Dzięki gumibearMarcin już sobie poradziłem, chociaż w 3 osoby zajęło to 3 godziny...:) problem wynikał z tego, że te łączniki były powpychane z siłą pudziana w niewłaściwe rurki a jeden z nich schował się między śledziami. Kiedy dokonałem wiekopomnego odkrycia, że można je wyciągnąć, wszystko zaczęło się układać jak należy :). Namiocik rzeczywiście bardzo fajny i w gruncie rzeczy mało skomplikowany kiedy już się połapie o co biega :) jedyny mankament to jego waga (!)...no i po złożeniu zajmuje sporo miejsca cięzko go bedzie zapakować w punto :)
A przy okazji, skoro również posiadasz ten horror dla kręgosłupa, wiesz zapewne jak sprawuje się na deszczu. Planujemy wypad na sobotę a prognozy nie są najlepsze...
Z góry thx.
-------------------------------------------
A mamusia mówiła, żebym został harcerzem...
A przy okazji, skoro również posiadasz ten horror dla kręgosłupa, wiesz zapewne jak sprawuje się na deszczu. Planujemy wypad na sobotę a prognozy nie są najlepsze...
Z góry thx.
-------------------------------------------
A mamusia mówiła, żebym został harcerzem...