22-06-2009, 13:21
Lislaw, zabijasz mi coraz bardziej klina... ;-)
Porównuję sobie te dwa namioty (zasłaniając na razie ich cenę) i nurtuje mnie jedna rzecz. Obydwa mają po 6m długości, Hannah jest nieco szersza, więc pewnie w środku tez oferuje nieco więcej miejsca, natomiast nie wiem jak interpretowac pod względem praktycznym miejsce na bagaż. Coleman ma dwa miejsca usytuowane za sypialniami, kosztem przedsionka wewnętrznego, natomiast hannah ma jeden duży przedsionek wewnętrzny (Coleman 135cm a hannah ok.240cm) za to nie ma żadnych schowków za sypianiami. Ale czy te schowki za sypialniami sa praktyczne? Bo jakoś mam dziwne przeczucie, że bagaż ulokowany w takim miejscu jest jakby mniej bezpieczny (wręcz wystawiony na zachęte potencjalnego amatora 3-dniowych skarpetek).
Z kolei plusem Colemana jest to, że sypialnie są trochę bardziej odsunięte od tropiku i krawedzi namiotu (no i można zrezygnować z montażu małej sypialni). W drugą stronę hannah ma obie ściany sypialni prawie pionowe ale nie mam pewności czy można nie instalować tej małej sypialni i mieć np. minipole golfowe wewnątrz ;-)
Jeszcze coś na temat kontrukcji: coleman ma jedną część typowego igloo a hannah jest zupełnie inaczej skonstruowana. Które rozwiązanie może być praktyczniejsze np w przypadku wiatru, przy rozkładaniu i składaniu. Nie wiem czy to wina wzroku ale ja przy tym colemanie coś nie widze żadnych sznurków naciągów etc za to w hannahu jest ich od cholery. Nie wiem tylko co lepsze.
-------------------------------------------
grześ
Porównuję sobie te dwa namioty (zasłaniając na razie ich cenę) i nurtuje mnie jedna rzecz. Obydwa mają po 6m długości, Hannah jest nieco szersza, więc pewnie w środku tez oferuje nieco więcej miejsca, natomiast nie wiem jak interpretowac pod względem praktycznym miejsce na bagaż. Coleman ma dwa miejsca usytuowane za sypialniami, kosztem przedsionka wewnętrznego, natomiast hannah ma jeden duży przedsionek wewnętrzny (Coleman 135cm a hannah ok.240cm) za to nie ma żadnych schowków za sypianiami. Ale czy te schowki za sypialniami sa praktyczne? Bo jakoś mam dziwne przeczucie, że bagaż ulokowany w takim miejscu jest jakby mniej bezpieczny (wręcz wystawiony na zachęte potencjalnego amatora 3-dniowych skarpetek).
Z kolei plusem Colemana jest to, że sypialnie są trochę bardziej odsunięte od tropiku i krawedzi namiotu (no i można zrezygnować z montażu małej sypialni). W drugą stronę hannah ma obie ściany sypialni prawie pionowe ale nie mam pewności czy można nie instalować tej małej sypialni i mieć np. minipole golfowe wewnątrz ;-)
Jeszcze coś na temat kontrukcji: coleman ma jedną część typowego igloo a hannah jest zupełnie inaczej skonstruowana. Które rozwiązanie może być praktyczniejsze np w przypadku wiatru, przy rozkładaniu i składaniu. Nie wiem czy to wina wzroku ale ja przy tym colemanie coś nie widze żadnych sznurków naciągów etc za to w hannahu jest ich od cholery. Nie wiem tylko co lepsze.
-------------------------------------------
grześ