05-08-2005, 08:39
jaczyniak
Nie mam pojecia z czego robi zagiel namioty. Na pewno są to grubsze materiały niż w marabucie.
Przyglądalem sie jednemu i drugiemu uwaznie bo pewnie kiedys jak rodzinka sie powiekszy znacznie to kupie takie cos.
Moja uwaga odnosnie marabuta portland. Zrobiony jest z poliestru rip stop 3 000 mmH2O - o ile nie moge mu zarzucic nic w kwestii przemakalnosci to uwazam za pomylke uzywanie tego typu materialu w namiotach ''willowych'' jak sie nazywa takie namioty. A dlaczego?
- po pierwsze kazdy lekki wiaterek powoduje trzepotanie materialem ze masz wrazenie ze wieje niemilosiernie i w srodku jest wtedy malo przyjemnie i halasliwie od tego trzepotu bez względu jak dobrze zrobisz odciągi
- po drugie ten cienki rip stop nie tlumi dzwieków w żadnym kierunku. Zakladam ze z takim namiotem na dziko nikt nie biwakuje tylko po polach namiotowych sie włoczysz takze sąsiedzi wiedzą co u Ciebie i na odwórt ty slyszysz co sie dzieje na zewnątrz.
- po trzecie bo tak:)
Na pewno portland: jest zgrabny, lekki (15 kg ok.), mały po spakowaniu i bardzos zybko sie go rozstawia.
Ale i tak wybralbym i kiedys kupie gdynie 4 lub 5 w zaleznosci od potrzeb.
- pomimo ze jest cieższa dwukrotnie
- dluzej sie ją rozstawia,
- dłużej schnie
za to:
- jest stabilniejsza,
- w srodku jest cicho i również tłumi dziweki od wewnątrz a mlode malzenstwo rózne cuda w sordku wyprawia:)
- przedsionek (przednia sciana cała namiotu) mozesz przepiąć w głąb lub go wypiąc na na caly dzien upalny i masz przewiew że ho ho!
- wiecej bajerów a'la kieszonki, zasłonki, haczyki, okna
- wiekszy.
Z tego co pamietam to zaden z tych namiotów nie mial zamków YKK. Co do zamków to w zadnym nie bylo problemów. Aha nie jestem przedstawicielem żagla w żadnym wypadku;)
Nie mam pojecia z czego robi zagiel namioty. Na pewno są to grubsze materiały niż w marabucie.
Przyglądalem sie jednemu i drugiemu uwaznie bo pewnie kiedys jak rodzinka sie powiekszy znacznie to kupie takie cos.
Moja uwaga odnosnie marabuta portland. Zrobiony jest z poliestru rip stop 3 000 mmH2O - o ile nie moge mu zarzucic nic w kwestii przemakalnosci to uwazam za pomylke uzywanie tego typu materialu w namiotach ''willowych'' jak sie nazywa takie namioty. A dlaczego?
- po pierwsze kazdy lekki wiaterek powoduje trzepotanie materialem ze masz wrazenie ze wieje niemilosiernie i w srodku jest wtedy malo przyjemnie i halasliwie od tego trzepotu bez względu jak dobrze zrobisz odciągi
- po drugie ten cienki rip stop nie tlumi dzwieków w żadnym kierunku. Zakladam ze z takim namiotem na dziko nikt nie biwakuje tylko po polach namiotowych sie włoczysz takze sąsiedzi wiedzą co u Ciebie i na odwórt ty slyszysz co sie dzieje na zewnątrz.
- po trzecie bo tak:)
Na pewno portland: jest zgrabny, lekki (15 kg ok.), mały po spakowaniu i bardzos zybko sie go rozstawia.
Ale i tak wybralbym i kiedys kupie gdynie 4 lub 5 w zaleznosci od potrzeb.
- pomimo ze jest cieższa dwukrotnie
- dluzej sie ją rozstawia,
- dłużej schnie
za to:
- jest stabilniejsza,
- w srodku jest cicho i również tłumi dziweki od wewnątrz a mlode malzenstwo rózne cuda w sordku wyprawia:)
- przedsionek (przednia sciana cała namiotu) mozesz przepiąć w głąb lub go wypiąc na na caly dzien upalny i masz przewiew że ho ho!
- wiecej bajerów a'la kieszonki, zasłonki, haczyki, okna
- wiekszy.
Z tego co pamietam to zaden z tych namiotów nie mial zamków YKK. Co do zamków to w zadnym nie bylo problemów. Aha nie jestem przedstawicielem żagla w żadnym wypadku;)