16-08-2010, 13:15
Cóż... wszystkie amerykańskie ciuchy wojskowe miały i mają przynajmniej nazwę producenta na metce. O jakiegoś czasu widuję także loga wytwórców (choćby ORC Ind., czy Patagonia). Logo marki Gore-Tex też się pojawia (chociaż fakt - Gore-Tex to nie producent, tylko marka laminatów firmy Gore).
Z butami tak samo, wszystkie Belleville, Dannery, Lowy, Haixy czy Meindle, produkowane na użytek wojskowy, mają bez żenady umieszczone logo producenta gdzieś tam na cholewce. Podeszwy Vibrama mają logo Vibram (choć przeważnie niekoniecznie to żółte, bo wali po oczach, a w butach taktycznych to niepożądane...).
Dalej - wszystkie polskie wojskowe ciuchy (te współcześniejsze, od wz.93 wzwyż) mają zawsze na metce logo producenta, albo osobną wszywkę z logiem, czy to Kama, czy to Arlen, Wybrzeże, Nowa Ruda, Rafio-2, czy też Pawdres.
Buty (ot, choćby polskie pustynniaki) mają na podeszwie logo producenta - Protektor czy też Demar.
Tyle luźnych obserwacji z mojej strony.
Z butami tak samo, wszystkie Belleville, Dannery, Lowy, Haixy czy Meindle, produkowane na użytek wojskowy, mają bez żenady umieszczone logo producenta gdzieś tam na cholewce. Podeszwy Vibrama mają logo Vibram (choć przeważnie niekoniecznie to żółte, bo wali po oczach, a w butach taktycznych to niepożądane...).
Dalej - wszystkie polskie wojskowe ciuchy (te współcześniejsze, od wz.93 wzwyż) mają zawsze na metce logo producenta, albo osobną wszywkę z logiem, czy to Kama, czy to Arlen, Wybrzeże, Nowa Ruda, Rafio-2, czy też Pawdres.
Buty (ot, choćby polskie pustynniaki) mają na podeszwie logo producenta - Protektor czy też Demar.
Tyle luźnych obserwacji z mojej strony.