02-11-2006, 11:09
W starych ''opinaczach'' chodziłem latem i zima i byłem zadowolony. ''Desanty'' dobrze mi służą w letnie dni. Natomiast w czasie mrozów jest w nich zimno. A jak wyjdę z psem na spacer i pobiegam z nim po śniegu przez 30-60 minut, to buty są całkowicie przemoczone. Z tych też powodów w lecie nosiłem ''desanty'' a zimą zwykłe buty zimowe z ociepleniem. ''Desanty'' zimą pełniły rolę jedynie butów zapasowych''. Jeszcze jedno. W moich ''desantach'' jest plastykowa wkładka w postaci drabinki. Ta wkładka dobrze odprowadza wilgoć, ale przy dłuższym chodzeniu stopy są mocno poobijane. Więc kupując ''desanty'' musimy brać pod uwagę konieczność dokupienia odpowiedniej wkładki.
-------------------------------------------
Gaweł
-------------------------------------------
Gaweł