11-07-2005, 10:21
desanty mają dość cienką podeszwę. do łażenia po lasach, maks bieszczady będa ok.
w tatrach to już nie jest za ciekawie. ale można.
dobrze, że nie oczekujesz że będą super wygodne, bo nie będą :D ale można się przyzwyczaić jak już je rozchodzisz. tyle że chodzenie w nich przez cały dzień w lecie to prawdziwy hardcore. wieczorem od razu po zdjęciu butów nogi do strumyczka na 15 minut.
jak będziesz o nie dbał, to trochę ci posłużą. skóra jest ok, szycie też, na zimę jak znalazł. mi po ~3 latach rozwaliła się (pękła w poprzek) podeszwa.
-------------------------------------------
fr
w tatrach to już nie jest za ciekawie. ale można.
dobrze, że nie oczekujesz że będą super wygodne, bo nie będą :D ale można się przyzwyczaić jak już je rozchodzisz. tyle że chodzenie w nich przez cały dzień w lecie to prawdziwy hardcore. wieczorem od razu po zdjęciu butów nogi do strumyczka na 15 minut.
jak będziesz o nie dbał, to trochę ci posłużą. skóra jest ok, szycie też, na zimę jak znalazł. mi po ~3 latach rozwaliła się (pękła w poprzek) podeszwa.
-------------------------------------------
fr